Gnój , smród i syf czyli sopocka plaża zaprasza 22 lipca, 2014 Codziennik, Sopot 1 Komentarz Kilka dni temu wybrałem się na sopocką plażę. Udałem się służbowo, udokumentować na fotografii jak bardzo śmierdzi. Raczej omijam to miejsce w sezonie z uwagi na dzikie tłumy i wysokie ceny za wejście na molo . Ostatni raz prywatnie byłem na molo w maju i kolejny raz przyjadę w październiku. Ale nie o tym. Smród z sopockiej plaży wyczuwalny jest już na Placu Zdrojowym. Zbliżając się do plaży fetor robi się jeszcze większy. Wali niesamowicie, Szadółki to perfuma. Znaczy zaczął się sezon i zrobiło się ciepło , a więc „zakwitły” i zaraz zgniły sinice. Sinice to takie małe toksyczne bakterie, które przerabiają glony, algi i inne pływające dziadostwo na gnój (biologiem nie jestem więc na pewno niefachowo to opisałem 😉 ) w każdym razie powstaje wielka cuchnąca breja. Do tego wszystkiego dołożyło się jeszcze wybudowanie na końcu molo mariny. Zakłóciło to przepływ wody morskiej i po prawej stronie molo zrobiła się wielka płycizna. Płycizna która gnije. Miejsce to ulubiły sobie także wszelkiego rodzaju stwory latające – mewy, rybitwy, łabędzie i co tam jeszcze. A jak się gromadzą to wydalają na potęgę, co jeszcze potęguje gnicie tego bajora. Kiedy to wszystko na siebie się nałoży mamy cudowny zbiornik gnojówki w centrum kurortu nadmorskiego zwanego drzewiej Zoppot. Służby miejskie wywożą ten gnój codziennie, ale na niewiele się to zdaje. Śmierdzi dalej. Zamknięto okolice molo dla kąpieli ale co to zmienia ? Na szczęście dla Sopotu tzw. turystom to nie przeszkadza, zapłacili ciężką kasę aby nawdychać się jodu więc twardo siedzą i wąchają. Turysta z głębi kraju przecież nie wie jak jod pachnie, zaciska zęby i wącha… Tylko co bardziej wrażliwym zbiera się na wymioty. Willkommen w Zoppotach ! Udostępnij:TweetWhatsAppEmailLike this:Like Loading... Jedna odpowiedź vadim pacajev | Seebloggers w Sopocie – relacja ze spotkania 17 sierpnia, 2014 […] poranek spędziłem w Sopocie. Za Sopotem w sezonie jak wiadomo nie przepadam, ale powód był ważny więc się przemogłem – miałem okazję wziąć w […] Loading... Odpowiedz Leave a Reply to vadim pacajev | Seebloggers w Sopocie – relacja ze spotkania Cancel reply
vadim pacajev | Seebloggers w Sopocie – relacja ze spotkania 17 sierpnia, 2014 […] poranek spędziłem w Sopocie. Za Sopotem w sezonie jak wiadomo nie przepadam, ale powód był ważny więc się przemogłem – miałem okazję wziąć w […] Loading... Odpowiedz