Ma być ich więcej i mają być w lepszym stanie – drogi rowerowe w Gdańsku – marzenia pana Kitlińskiego.

Ma być, bo  jak będzie wiemy doskonale jeżdżąc codziennie rowerem po Gdańsku  narażając własne zdrowie i życie.

Dobry nastrój nie opuszcza gdańskich urzędników zwłaszcza pana Kitlińskiego – tzw oficera rowerowego miasta.

Nie tak dawno temu zapowiadał jak to wspaniale będą odśnieżane drogi rowerowe w Gdański, ile setek kilometrów dróg rowerowych zimą będzie przejezdnych. Jak jest pokażę jutro na zdjęciach.

Dzisiaj chwali się w portalu Nasze Miasto swoimi planami na nowy rok.

Przeanalizujmy więc po kolej zapowiedzi pana Kitlińskiego, wydrukowane bezkrytycznie przez portal Nasze Miasto:

1. cyt. „Priorytetem na nadchodzące miesiące jest ukończenie budowy ścieżki dla rowerów wzdłuż ulic Nowolipie, Rakoczego i Potokowej. Trasa ta połączy dzielnicę Piecki-Migowo zarówno ze Śródmieściem, jak również z budowanym przystankiem PKM Brętowo.” – nie mam zastrzeżeń jest tam potrzebna

2. cyt. „Drugą ważną inwestycją jest modernizacja drogi rowerowej wzdłuż ulic Siennickiej i Lenartowicza na Przeróbce. Tam przede wszystkim zostanie dopuszczony przejazd rowerami przez remontowany most Siennicki po poszerzeniu starego chodnika. Ponadto zostanie wymieniona nawierzchnia drogi na asfaltową, wyprostowane i wyniesione będą także przejazdy rowerowe. W przypadku obu tych przedsięwzięć mają powstać parkingi rowerowe przy przystankach tramwajowych. „ – o ile do modernizacji, do przejazdu Mostem Siennickim nie mam zastrzeżeń to na jaką cholerę te parkingi przy przystankach tramwajowych??? Kto przy zdrowych zmysłach na Przeróbce zostawi rower na parkingu bez opieki choćby na pięć minut ??? Na jaką cholerę wywalać pieniądze na tak kretyńską inwestycję z której kompletnie nikt nie będzie korzystał ??? Nie rozumiem.

3. cyt. „Nowości szykują się także dla cyklistów przemierzających Jasień. Budowana tam ul. Gronostajowa, która będzie stanowić dojazd do przystanku PKM, zostanie wyposażona w ronda i pasy rowerowe. „ – super szkoda tylko że z Jasienia do Gronostajowej nie ma dojazdu (droga rowerowa kończy się na  ul Kartuskiej na wysokości przychodni Jasień) Nie wspomnę ,że to wszystko co dla Jasienia przygotowano – dalej nie da się dojechać bezpiecznie do Gdańska na całej długości Kartuskiej nie ma drogi rowerowej.

4. cyt. „Istnieje również możliwość, że do bieżącego budżetu miasta zostaną wprowadzone przygotowywane obecnie inwestycje zawarte w etapie 0 STeR (System Tras Rowerowych dla Gdańska) – informuje Remigiusz Kitliński, oficer rowerowy miasta Gdańska. „ – czyli przekładając z urzędasowego na ludzki – istnieje możliwość ale się nie zanosi. Budżet dawno uchwalony, nic nie wpisano , więc zapomnijcie.

5. cyt. „Wiele ma się zmienić także w centrum Gdańska. Planowane jest dostosowanie ruchu rowerowego wzdłuż Wałów Jagiellońskich (po wschodniej stronie) i Huciska (po północnej stronie) wraz z przejazdami na skrzyżowaniu Huciska, Targu Drzewnego i Wałów Jagiellońskich.” – powstanie kolejna świetna droga rowerowa dla samobójców. Gratuluję.

6.  cyt. „Magistrat nie zapomina także o trasach na obrzeżach miasta, z których w czasie sezonu korzysta wielu turystów. Trwają prace nad połączeniem odcinków dróg rowerowych wzdłuż ul. Turystycznej i Boguckiego na Wyspie Sobieszewskiej.” – super, droga potrzebna bo teraz można stracić życie jadą z Sobieszewa do Świbna przez las, drogą bez chodnika i pobocza na której samochodem należy zgodnie z panującą tradycją jechać ponad setkę. Tylko szanowni urzędnicy miejscy – JAK DOJECHAĆ NA WYSPĘ ROWEREM Z GDAŃSKA NIE TRACĄC ŻYCIA ?

Czy kiedykolwiek , ktokolwiek z was, próbował dojechać z centrum Gdańska na Sobieszewo ? Jeśli tak to którędy ? Elbląską i dalej przez Przejazdowo? Jedną z najruchliwszych tras Gdańska. Czy Elbląską i dalej przy Rafinerii tracąc życie pod kołami rozpędzonych TIR-ów ciągnących cysterny ???

A dalej z Przejazdowa jak ? Torem rajdów samochodowych , czyli ul. Sobieszewską? Jest piękna kilkukilometrowa długa prosta, samochodem da się nawet 150 km/h. Raj dla rowerzystów…

7. cyt. „W całym Gdańsku kontynuowana będzie także rozbudowa stref Tempo 30, które poprawiają bezpieczeństwo cyklistów. „ – bosko! Widział ktoś kiedyś aby strefa Tempo 30 spowodowała ograniczenie prędkości poruszających się nią samochodów ? Panie Kitliński dam panu przykład – zapraszam w okolice kombinatu edukacyjnego który JW Paweł Adamowicz postawił na Karczemkach. Stań Pan na chwilę przy Azaliowej i zobacz pan jak się przejeżdża po „spowalniaczach” tam zamontowanych. Podpowiem bo i tak pan nie przyjedzie – biorąc je środkiem , przy prędkości 80 km/h nawet nie zabuja autem (strefa Tempo 30 przypomnę).

Tak wyglądają zapowiedzi urzędnika miejskiego Kitlińskiego. Oczywiście znowu usłyszę że się przypieprzam bez sensu, bo jest tak cudnie w Gdańsku. Z tym że ja na prawdę nie rozumiem dlaczego nie buduje się najpierw tego co jest naprawdę potrzebne – dojazdu z górnych tarasów Gdańska do centrum ?

Z górnych tarasów nie ma alternatywy dla dojazdu niż tylko własny samochód, tysiące własnych samochodów.

Na szczęście z Kokoszek na Matarnię jest bezpieczna droga dojazdowa. Ta powyżej…

Autobusy i tak stoją w korkach, tramwaje, wróc jakie tramwaje…? .

Nie będzie jej także po wybudowaniu PKM. Z Karczemek, Kokoszek, Banina nie da się dojechać PKM-ką nigdzie, bo nie da się dojść do wybudowanych przystanków.

Przystanki wybudowano albo w szczerym polu (Rębiechowo), albo bez możliwości dotarcia do nich pieszo – Kiełpinek (swoją drogą ciekawe kto wział w łapę za to żeby deweloper z Kiełpinka mógł się chwalić na billbordach – osiedle z własnym przystankiem PKM ???)

Dzięki połączeniu drogą rowerową z centrum Gdańska codziennie wielokilometrowe korki na drogach dojazdowych mogłyby się zmniejszyć. Mogłyby ale się nie zmniejszą bo tam gdzie drogi są, to się ich nie odśnieża, a kiedy śniegu nie ma to i tak te drogi nie mają połączenia z centrum i nikt przy zdrowych zmysłach nie pojedzie np. z Kiełpina do Gdańska.

Gdańsk przyjazny rowerzystom…