Od czasu do czasu z konieczności jadam na stacjach benzynowych, częściej co prawda piję  na nich wyroby kawopodobne ;) , ale zdarza mi się wciągnąć różnego rodzaju „hot-dogi”.

Tak więc będę od dzisiaj zamieszczał krótkie recenzje tego czym nas karmią na wszelakich stacjach benzynowych zarówno w kraju jak i za granicą.

S0363062_result

 

Na pierwszy ogień – Kwidzyn i stacja Orlen zlokalizowana przy Rondzie Oloftrom (wylot na Grudziądz) , jadłodajnia występuje pod nazwą Stop Cafe.

1. Kawa

S0403066_result

 

Kupiłem kawę z mlekiem , tzw „małą”

Smak strasznie plastikowy, moc raczej symboliczna, ogólnie kawa dosyć paskudna ale pijałem gorsze.

Koszt – 4.99 zł

Moja ocena : 4/10

S0383064_result

Jak widać Orlenowi udzieliła się tzw. magia świąt :)

2. Hot-dog

Tu mam problem bo jak zwykle na tej stacji hot-dogi „niestety ale są zimne bo dopiero wstawiliśmy” . Nie wiem czy mam takiego pecha czy co, ale robiłem już czwarte podejście do hot-doga na tej stacji i zawsze słyszałem ten sam tekst :(

S0433070_result

 

Wziąłem więc kanapkę z kurczakiem o dumnej długiej nazwie ” Hot Strips – bagietka z pikantnymi kawałkami kurczaka , dressingiem i świeżą sałatą „.

S0443072_result

 

Kanapka faktycznie była z kurczakiem i sałatą… Kurczak pikantny na pewno nie był, był natomiast jakiś taki żółty w środku i kompletnie nieprzyprawiony, sałata natomiast faktycznie świeża. Ogólnie było by to zjadliwe, gdyby nie paskudna margaryna którą posmarowano bagietkę.

S0483076_result

 

koszt – 8.49 zł

moja ocena –  3/10

Ogólnie jedzenie dosyć podłe i strasznie drogie, sprzedawane jak na większosci stacji przy kasie gdzie kasowane jest paliwo, papierosy, oleje i inne dobrodziejstwa.

Wielki minus za brak podstawowej higieny. Sprzedawca przed kontaktem z żywnością (obracał kiełbaski na ruszcie, kasował kupowaną przeze mnie kanapkę) nie umył rąk.

Ogólna ocena wyszynku na tej stacji to : 3/10

 

Komentarze