2014-07-19 10.31.10_potracony-lis

Dzisiaj przejeżdżając ulicą Kartuską w Gdańsku zauważyłem potrąconego małego lisa. Zwierze miało przetrącony kręgosłup i niewładne tylne łapy. Rozpaczliwie próbowało się podnieść miotając się na wszystkie strony.

2014-07-19 09.50.54_potracony-lis

Przy zwierzaku była kobieta która je zauważyła jako pierwsza i jako jedyna się nim zainteresowała.

Dzwoniła już do Straży Miejskiej w Gdańsku skąd została przekierowana do Dyżurnego Inżyniera Miasta gdzie  jedyne co usłyszała to, że „ktoś przyjedzie ale nie wiadomo kiedy i na pewno długo to będzie trwało”.

Czas mijał, zwierze cierpiało (temperatura ponad 30 stopni, leżał w pełnym słońcu cały czas miotając się na wszystkie strony). Zacząłem więc dzwonić:

  • 112 – opowiadam całą sytuację – po chwili słyszę, że „już jakaś kobieta zgłaszała, do widzenia”
  • Schronisko dla bezdomnych zwierząt „Promyk” w Gdańsku – „panie! tylko domowe zwierzęta, jakbym się zajęła leśnym dzikim to mnie z roboty wywalą…” dała numer do Dyżurnego Inżyniera Miasta
  • Trójmiejski Patrol Ochrony Zwierząt: – „my się tym nie zajmujemy, tylko domowe zwierzęta – proszę zapisać numer do Dyżurnego Inżyniera Miasta”
  • Dyżurny Inżynier Miasta – „Już ktoś zgłaszał, wysłałam myśliwego” hmmm… ” ale dam Panu numer do kolegi który się tym zajmuje bo my tylko sprzątamy jak już zwierze jest martwe, żywymi się nie zajmujemy” OK. dzwonię
  • Pan który się tym zajmuje – „Już kolega jedzie, ale są korki” mówię, że sobota rano, przed chwilą całe Trójmiasto przejechałem i korków brak „no tak ale kolega nie może łamać przepisów , są znaki, ograniczenia, ale na pewno jedzie 10 minut temu mu zgłaszałem że ma jechać”. Tak więc po ponad pół godziny od zgłoszenia przekazano sprawę komuś kto ma się tym zająć…

Czas mija, po godzinie dzwonię znowu:

Pan który się tym zajmuje (jak się później okazało to dyżurny w Miejskim Centrum Zarządzania Kryzysowego) – „już ktoś jedzie na pewno przyjedzie , trzeba czekać”

Szukam w internecie numeru do Straży Łowieckiej w Gdańsku – taka instytucja istnieje ale numeru telefonu nie uświadczysz.

2014-07-19 10.38.55_potracony-lis

I tak minęło prawie półtorej godziny, kiedy zjawił się UWAGA – EKO Patrol Straży Miejskiej w Gdańsku – czyli instytucji która jako pierwsza zastosowała spychologię do Dyżurnego Inżyniera Miasta.

2014-07-19 10.37.28_potracony-lis

2014-07-19 10.37.32_potracony-lis

Pan z EKO Patrolu wziął klatkę, fachowo złapał liska za kark, zapakował do transportera i pojechał. Trwało to 3 minuty. Lis zapewne został uśpiony, bo był w takim stanie , że raczej już do leczenia się nie nadawał.

2014-07-19 10.37.42_potracony-lis 2014-07-19 10.37.48_potracony-lis

Sprawa suma summarum zakończyła się pozytywnie, ktoś zareagował, ktoś przyjechał zabrał zwierze i skrócił jego cierpienia – tylko dlaczego TYLE to trwało?

Dlaczego instytucje, fundacje, schroniska dla zwierząt stosują klasyczną spychologię?

2014-07-19 10.38.45_potracony-lis

Dlaczego nie ma prostej procedury żeby załatwiać takie sprawy szybko i sprawnie i nie skazywać i tak cierpiącego już zwierzaka na jeszcze większe cierpienia, aby nie kazać mu zdychać przez półtorej godziny w upale przy ruchliwej drodze?

Dlaczego ktoś kto dzwoni, zgłasza taką sprawę z góry jest zniechęcany aby się tym zajął, piętrzy się trudności, kilka razy wspomina że to na pewno będzie długo trwało i jak czekać to tylko na własną odpowiedzialność bo to może trwać i trwać.

Co w takim razie zrobić i gdzie zadzwonić? Szczerze – NIE WIEM.

Poniżej kilka telefonów – najlepiej obdzwonić wszystkich, po kilka razy,  jak się zacznie zapętlać to ktoś się może ruszy, a zacząć najlepiej od Dyżurnego Inżyniera Miasta:

Dyżurny Inżynier Miasta Gdańsk – 58 524-45-00 (całodobowy)

Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego  –   58 778-60-00 (całodobowy)

Straż Miejska – 986

Trójmiejski Patrol Ochrony Zwierząt – 516-609-494

Schronisko dla bezdomnych zwierząt Promyk Gdańsk – 58-522-37-80

Komentarze