Małe wprowadzenie dla niezorientowanych:

Panowie z organizacji o nazwie ROMB oraz redaktor naczelny jednego pisemek, napisali sobie projekt Ustawy o Broni i Amunicji i nazwali go obywatelskim. O szczegółach, zwłaszcza o tym jak ten pseudo projekt cofa nas do czasów głębokiej komuny pisałem już wielokrotnie – na przykład tutaj: trybun pisze projekt UBOiA… czyli zakazać wszystkiego

Po burzy jaka przetoczyła się przez środowisko strzeleckie, gdzie większość głosów była zdecydowanie przeciwna temu pseudo projektowi, przedstawiciele ROMB-u i p. Naczelny pisemka  zaczęli przy nim majstrować. To coś dodali, to coś odjęli. Tu 5 kg prochu czarnego, tam jakaś twardość pocisku itp itd.

Po jakimś czasie ogłosili dwaj panowie – tzw. trybun broni palnej i naczelny pisma, że projekt OBYWATELSKI jest gotowy i lecą do sejmu do swoich funfli z pis-u go promować. Na głosy, że skoro projekt jest gotowy i jest podobno OBYWATELSKI to pokażcie go misie kolorowe – odzewu brak.

Na szczęście uczynny internauta (bardzo dziękuję!) podesłał mi tą ostateczną wersję – O TU JEST  .

Projekt jest świeżutki, nosi datę 21 stycznia roku bieżącego.

Co tam mamy?

Tak na szybko co tam jeszcze trybunek postanowił zabrać nową ustawą (nie wymieniam tego co już poruszałem wielokrotnie jak np. uczynienie kardridży do hukowców amunicją z całą odpowiedzialnością karną za jej posiadanie) :

  • Art 3, ust 1 pkt 28 Prowadzący strzelanie – to już nie osoba która ukończyła odpowiednie szkolenie teraz musi być jeszcze UWAGA: osobą upoważnioną przez właściciela lub zarządcę strzelnicy!  – zrobisz uprawnienia, chcesz zabrań żonę i dzieciaki, sąsiada, kolegę, tudzież koleżankę na strzelnicę – NIE, nie wolno, nie upoważniamy Pana – tu jest instruktor,  150 zł za godzinę i można strzelać… Dziękujemy wam trybunie i naczelny, w tym punkcie pokazaliście o co wam na prawdę chodzi i w imieniu kogo próbujecie zmieniać tą ustawę – o kasę, kasę, kasę, kasę i jeszcze raz kasę.
Nie jesteś upoważniony przez właściciela strzelnicy - nie jesteś prowadzącym strzelanie !

Nie jesteś upoważniony przez właściciela strzelnicy – nie jesteś prowadzącym strzelanie !

  • Art 3, ust 1 pkt 33 Użycie broni . Tu też jest ciekawie otóż użycie broni to UWAGA: wycelowanie broni w kierunku człowieka lub zwierzęcia, oddanie strzału z broni lub wymuszenie posłuszeństwa przy pomocy broni. Wycelowałeś – użyłeś – co się z tym wiąże ? Jeżeli użyjesz broni niezgodnie z art27,  29, 30, 31 podlegasz każe grzywny, ponadto można ci zabrać pozwolenie. Powiecie cóż z tego? Ano to z tego że wg projektu użyciem jest samo wycelowanie. Nie ma znaczenia, czy broń jest załadowana czy nie, nie ma znaczenia czy broń jest zdolna razi cele na odległość czy nie. Trenujesz sztuki walki takie sambo, krav maga itp z użyciem broni (rozładowanej, sprawdzonej, bezpiecznej, hukowej, alarmowej jakiejkolwiek) – tracisz pozwolenie podlegasz karze grzywny. Sprawdzasz nową lunetę zamocowaną na twoim nowym rozładowanym, zabezpieczonym, sprawdzonym z wyjętym zamkiem varmincie prowadząc za kotem sąsiadki łażącym po płocie – tracisz pozwolenie i płacisz grzywnę – wymieniać dalej ?
  • Art.14 Tu jest też ciekawie – trybuś i mister naczelny LIKWIDUJĄ i UNIEWAŻNIAJĄ wszelkie egzaminy zdane przed wejściem ustawy w życie w instytucjach innych niż policja, tym samym nakazują wszystkim ubiegającym się pozwolenia na broń zdawać egzaminy przed organem „wydającym” pozwolenia…                  Cytat: „Pozwolenie podstawowe wydaje się osobie, wobec której nie zachodzą okoliczności wymienione w art. 10, oraz która zdała egzamin lub posiada obywatelską kartę broni przez okres co najmniej trzech lat.” Zniknął zapis iż egzaminem równoważnym jest egzamin/uprawnienia uzyskane w Polskim Związku Strzelectwa Sportowego i w PZŁ !!! Czyli znowu kasa, kasa kasa i jeszcze raz kasa, obecnie egzamin policyjny kosztuje ponad 1000 zł, egzamin na patent strzelecki w PZSS – 400… 
usuniete wpisy

Nawet w komentarzu napisali co usunęli…

Mógłbym szukać dalej, tylko po co ? Kilka dni temu usta prezesa Jarosława, czyli minister Błaszczak wypowiedział się co sądzi o zmianach w Ustawie oBiA – tu do poczytania: Błaszczak przekazał dzisiaj zdanie prezesa w sprawie „obywatelskiego” projektu Ustawy o broni palnej .  Tak więc szkoda czasu, a wy panowie lepiej skoczcie na strzelnicę i użyjcie tego swojego OBYWATELSKIEGO projektu jako tarczy – przynajmniej na coś się przyda wasz daremny trud.

Vadim

36 komentarzy

    • Rafał Kawalec

      Panie Vadim Pacajew

      Po pierwsze nie istnieje jeszcze coś takiego jak oficjalna wersja, co najwyżej kolejna aktualna, więc na wstępie waćpan kłamiesz 😉 Ale mogę wybaczyć.

      Po drugie spróbuj waćpan iść na strzelnicę w Aleksandrowie Łódzkim z kolegą i machnąć właścicielowi legitymacją prowadzącego strzelanie wystawioną przez LOK – po godzinie dyskusji pozwolił mi wejść ze znajomymi, ale i tak musiałem opłacić jego instruktora.
      Tak to już jest w przyrodzie, że właściciel strzelnicy ma prawo ci odmówić korzystania i nie uznać twoich uprawnień.
      Co zatem tak naprawdę dla ciebie zmienia ten zapis? Ano tyle, że już nie musi to być LOK, PZSS albo służba mundurowa. Przeszkolić cię może Wyższa Szkoła Gotowania na Gazie i jak właściciel strzelnicy to uzna, to nie ma problemu. Jesteś prowadzącym strzelanie. A jak nie uzna? Dziś też cię może nie wpuścić.

      Kolejny zarzut – wycelowanie niewłaściwym użyciem.
      Owszem panie Pacajew, chcemy, żeby chodzenie po ulicy i celowanie w ludzi było karane. Nieważne czy broń jest naładowana czy nie.

      Następny: Nie wiem którą wersję rzekomo ostateczną masz pan.
      W tej którą ja mam, w art 14 jest jeszcze punkt 5. Być może w wersji którą pan przechwycił go nie ma – pomoże nam to ustalić źródło przecieków 😉

      Natomiast nawet jeśli Pańska wersja „ostateczna” jest prawdziwa, to posunął się też pan do kolejnego kłamstwa, a raczej niedopowiedzenia, pisząc, że egzamin kosztuje 1000 zł. W nowym projekcie nie ma stawek egzaminu, jest tylko zastrzeżenie, że minister ma je ustalić tak, żeby były w zasięgu finansowym obywateli. Jest też wersja dla biednych – przez 3 lata trzymać broń na OKB i wtedy dostać pozwolenie bez egzaminu i opłaty 😉

      Wg stanu istniejącego cena za egzamin waha się od 100 do 1150 zł, w zależności od celu. A pan podając cenę za egzamin w PZSS zapomniał (po raz kolejny) o konieczności płacenia haraczu celem utrzymania licencji.

      Odpowiedz
      • vadim

        Dziękuję za potwierdzenie autentyczności tego projektu – miałem pewne obawy, ale właśnie je Pan rozwiał.

        Otóż Szanowny Panie zapis o prowadzącym strzelanie z góry daje możliwość właścicielowi strzelnicy zdzierania dowolnie wysokiego haraczu za to, że ktoś i tak PŁACI mu pieniądze za możliwość skorzystanie z niej. Nie znam Aleksandrowa Łódzkiego ale znam kilkadziesiąt innych strzelnic w Polsce i wszędzie gdzie byłem uprawnienia prowadzącego strzelanie które posiadam, wydane przez PZSS było akceptowane bez najmniejszego problemu.

        Pisze Pan:

        Przeszkolić cię może Wyższa Szkoła Gotowania na Gazie

        – naprawdę gratuluję podejścia. Osoba przeszkolona przez PZSS, LOK, Policję czy inną służbę ma przynajmniej gruntowne przygotowanie, Wyższa Szkoła Gotowania na Gazie wróży tylko zwiększoną loiczbę wypadków. Chyba że podważacie Państwo fachowość szkolenia przez Związek , LOK i pochodne ? Zanim się Pan rozpędzi napisze tylko że np w Lublewie k. Gdańska w grudniu szkolenie prowadził pański ROMB-owy kolega (notabene wielkiej klasy specjalista przed którego wiedzą zawsze chylę czoła) Pan Jerzy Cieśla (i nie tylko tam, bo choćby wszelkie szkolenia „prowadzącego” w KS Garda Ostróda).

        Kolejny zarzut – wycelowanie niewłaściwym użyciem.
        Owszem panie Pacajew, chcemy, żeby chodzenie po ulicy i celowanie w ludzi było karane. Nieważne czy broń jest naładowana czy nie.

        Proponuję Panu przeczytać raz jeszcze to co napisałem, bo to o czym Pan teraz napisał jest karane i dzisiaj, a punkt który wprowadziliście w projekcie mówi zgoła co innego.

        Natomiast nawet jeśli Pańska wersja „ostateczna” jest prawdziwa, to posunął się też pan do kolejnego kłamstwa, a raczej niedopowiedzenia, pisząc, że egzamin kosztuje 1000 zł. W nowym projekcie nie ma stawek egzaminu, jest tylko zastrzeżenie, że minister ma je ustalić tak, żeby były w zasięgu finansowym obywateli.

        Jeśli zarzuca Pan komuś kłamstwo, to proszę najpierw zacząć czytać ze zrozumieniem, zacytuję raz jeszcze to co napisałem:

        obecnie egzamin policyjny kosztuje ponad 1000 zł, egzamin na patent strzelecki w PZSS – 400

        Dalej:

        A pan podając cenę za egzamin w PZSS zapomniał (po raz kolejny) o konieczności płacenia haraczu celem utrzymania licencji.

        O niczym nie zapomniałem. Nikt nikomu nie każe płacić żadnego haraczu. Pozwolenie w celach sportowych OBECNIE otrzymują sportowcy czynnie uprawiający sport strzelecki i tylko oni.
        Czy startowanie w zawodach i utrzymywanie licencji zawodniczej dla sportowca jest haraczem ??? To na prawdę zabawne co Pan pisze i chyba po raz kolejny daje Pan powód organom policji do skontrolowania celowości wydania Panu pozwolenia na broń – proszę przemyśleć czasami co Pan pisze pod nazwiskiem bo wszelkiej maści służby śledzą wszelkie wątki w internecie dotyczące broni palnej bardzo pilnie. Pisałem to Panu już kilkakrotnie a Pan dalej brnie.
        Jest jeszcze coś takiego jak etyka sportowa – zapomniał Pan o niej ?

        Pozdrawiam i mimo wszystko dziękuję za komentarz – jest Pan jedyną osobą z ROMB-u która w ogóle chce rozmawiać i za to bardzo sobie cenię Pana odpowiedzi.

        Pozdrawiam

        Vadim

    • Rex

      ROMB to banda komuchów którzy są tak samo jak i PIS całkowicie przeciwko posiadaniu broni przez zniewolonych Polaków.

      Odpowiedz
  1. mkw

    Po prostu brak mi słów ! Ciekaw jestem tak naprawdę jednego. Czyimi są uplasowani we władzach części „reprezentujących interesy środowiska” stowarzyszeniach agenci ? Po to co tu czytam wyczerpuje IMO definicję agenta. Druga możliwość to to że są to jedynie ludzie będący nie w pełni władz umysłowych. Jednak tego drugiego nie wypada mi (chyba ??) zakładać.

    Odpowiedz
    • Rafał Kawalec

      Panie MKW

      Kolega Pacajew mówi, że dotarł do wersji ostatecznej (która nie istnieje) a na dodatek interpretuje fakty wyrywając z kontekstu i przemilczając to co mu niewygodne.
      Jak podaje koszt patentu, to zapomina, że do tego trzeba opłacić lekarza, w wielu klubach kurs/staż, a potem oprócz wpisowego na zawodach co roku 50 zł za przedłużenie licencji zawodniczej.
      Na dodatek bierze kwotę 1000 zł, bo taka obowiązuje dziś. (a raczej nie obowiązuje, bo się zmieniło rozporządzenie). Przemilcza fakt, że w projekcie pozostaje droga bez egzaminu, co widać nawet na screenie.

      Uparcie zapomina o jednym. Dla nas ważniejszą grupą są ci, którzy jeszcze broni nie mają a chcieliby mieć.
      Generalnie szkaluje nas, żeby zaistnieć. Dlatego jeśli ma pan wątpliwości, proszę pytać nas. I pamiętać, że póki co nie istnieje coś takiego, jak oficjalna ostateczna wersja 😉

      Odpowiedz
      • mkw

        Szanowny Panie Rafale,

        Pytałem Was, dzieliłem się konstruktywnymi uwagami lczecz szybko zostałem przez Was odsądzony od czci i wiary, wyzywany, cenzurowany i zbanowany. Spowodowało to (i jeszcze parę innych faktów) że z Waszej organizacji wystąpiłem. Zadecydowała o tym głównie arogancja Pańskiego prezesa i agentury Waszej orgaznizacji uplasowanej na forum iweb, głoszącej np. tezy rasistowskie i nawołujące do nienawiści co przez moderatorów należących do tej sekty jest starannie tuszowane a ludzie o odmiennych poglądach są prześladowani. Pomijając moje przeświadczenie że ta proponowana przez Waszą organizację ustawa nie przejdzie bo 1 nie ma woli politycznej aby ją przepchać albo przynajmniej jest na samym końcu listy priorytetów a 2. nie ma kasy na jej realizację. Sądzę że Wasza organizacja przez swoje działania robi dużo więcej złego, co będzie miało opłakane skutki w przyszłości, niż potencjalnie dobrego może przynieść potencjalna zmiana ustawy.

  2. gunguy

    Ustawa modyfikowana jest na etapie prac sejmowych, które mają jawny charakter. Proszę spisać swoje uwagi i przesłać do sejmu, wystąpić przy okazji konsultacji ze stroną społeczną itd. To że projekt ma taki czy inny charakter w momencie zgłoszenia nie ma żadnego znaczenia, bo ostateczna wersja – po pracach sejmowych – może być zupełnie inna niż pierwotna. Rozpisywanie się na forach, fb i blogach nie ma najmniejszego sensu (stanowi bicie piany) jeśli nie idą za tym działania w prawdziwym świecie o których pisałem na wstępie.
    Prace nad ustawą nie wyglądają tak, że ROMB zgłosi projekt do sejmu a ten go przyjmie w całości lub odrzuci, nie jest też tak że ROMB będzie modyfikował projekt po każdym życzeniu które pojawi się w świecie wirtualnym.

    Odpowiedz
    • vadim

      Ustawa modyfikowana jest na etapie prac sejmowych, które mają jawny charakter. Proszę spisać swoje uwagi i przesłać do sejmu, wystąpić przy okazji konsultacji ze stroną społeczną itd

      Pan raczy żartować – TEN OBECNY PISOWSKI sejm ma coś takiego jak prace sejmowe? konsultacje społeczne ? jawny charakter?
      Rozbawił mnie Pan na prawdę.
      Dziękuję dawno się tak nie uśmiałem 🙂

      Odpowiedz
      • gunguy

        W swojej odpowiedzi zaprezentował Pan poziom rzeczowości, którego się po Panu spodziewałem – zero konkretów, 100% trywializacji. Kompromituje się Pan sposobem prowadzenia dyskursu.

      • Paweł Żuk

        Tylko klamki nie bierz na manifę KODu.

        Pare słów ode mnie o projekcie i twoim nastawieniu.

        Nie jest tajemnicą w środowisku, że uważam Trybsona za durnia, kłamcę i szkodnika. I mówię o tym publicznie, bo choć testu na inteligencję mu nie robiłem (więc ta część to ocena i graniczące z pewnością przypuszczenie) na resztę „zarzutów” mam dowody.

        Jeśli chodzi o Rafała, uważam, że jest wporzo. Tym bardziej boli jego potrzeba popierania Trybsona w bzdurach. I nastawienie (np. „opcja dla biednych”). Uważam, że żeby strzelectwo było w Polsce sukcesem, posiadanie broni musi być powszechne a nie zależne od wykonywanego zawodu, zarobków czy znajomości. A to, że jak masz kasę i zdasz egzamin, i możesz już a jak jesteś biedny to kup sobie .22-kę i broń Boże nie noś to jawne wykluczenie z prawa do obrony. Nie jestem politykiem ani zaangażowanym politycznie blogerem (za dużo wiem o strzelectwie żeby wpasować się w te ramy) – i to celny przytyk tak do Trybsona jak i do ciebie. W dupie mam, czy po nocach knujesz z Chojeckim i Kowalskim, czy czujesz się uber europejczykiem bo ci ktoś zagranicą z łachy to nagle przyznał, raz byłeś w Karlowych Warach i teraz ostrzysz kosę na manify KODu bo sie nie możesz pogodzić z rzeczywistością i nie rozumiesz polityki czy polskiej demokracji ( z systemem parlamentarnop-gabinetowym – nienawidzę tego smroda, mamy być republiką, rzeczpopolitą). Ludzie nie są głupi i widzą takie rzeczy. I obaj, upolityczniając kwestie strzelectwa, działacie na szkodę strzelców. Trybson stoi przed wielką szansą – rozszerzenia praw Polaków przez zwiększenie dostępu do broni. Jest jednak durnym demagogiem – mówi „broń nie służy do obrony” i jeździ vanem zwielkim banerem „Złego człowieka z bronia może powstrzymać tylko dobry człowiek z bronią”.Wracając do Rafała – moim zdaniem ma też (jak Trybuś- narcyz którego PZSS jak i PZŁ olał) coś do PZSS. Który nie jest idealny, tak jak idealny nie jest LOK. Próba odebrania sportowcom możliwości (nie nakazu) noszenia broni jest głupia. A sam jego test kompetencyjny (który sam zawalił na video bo jest melepetą i maca ja, robi zdjęcia i gada o broni zamiast nauczyć się z niej strzelać i regularnie ćwiczyć), tak jak 5 kg prochu i to w szafie, bezlitośnie ukazuje co sie dzieje, kiedy prawnicy (czy politycy) biorą się za rzeczy na których się nie znają. Dodam tu, że uczę ludzi strzelać od lat oraz jestem też sędzią PZSS. Nie można wylegislować praworządności czy rozwagi. W interesie spolecznym, jak i bezpieczeństwa państwa, jest by rozsądni, zdrowi na umyśle ludzie mieli w Polsce broń i mogli ją nosić. Jeśli jesteś wystarczająco rozsądny by utrzymać pracę, rodzinę, dostać kredyt hipoteczny i regularnie go spłacać to dlaczego masz nie mieć prawa do obrony siebie i swoich bliskich czy majątku? Działanie w interesie strzelców to wspieranie rozwoju i popularyzacji strzelectwa i propagowanie pozytywnych wzorcow i bezpieczeństwa z bronią. A nie mizianie się z politykami. Ludzie w Polsce potrzebują PO (Przysposobienia Obronnego a nie skur*ialej partii, Vadim), świadomości o tym, czym jest broń palna i jak się z nią bezpiecznie obchodzić.

        To tyle na razie.

      • vadim

        Panie Pawle,

        W dupie mam, czy po nocach knujesz z Chojeckim i Kowalskim,

        A kim ci Panowie są bo nie naprawdę nie wiem… Ani jednego ani drugiego nie znam.

        czy czujesz się uber europejczykiem bo ci ktoś zagranicą z łachy to nagle przyznał, raz byłeś w Karlowych Warach i teraz ostrzysz kosę na manify KODu bo sie nie możesz pogodzić z rzeczywistością i nie rozumiesz polityki czy polskiej demokracji

        Tak mega Europejczykiem się czuję, zdecydowanie bardziej niż Polakiem, z Polską wiąże mnie tylko miejsce zamieszkania (mam nadzieję że już niedługo) i niemal 10 lat życia które mi ten kraj spierdolił kiedy dla niego „służyłem”, nic więcej.

        Działanie w interesie strzelców to wspieranie rozwoju i popularyzacji strzelectwa i propagowanie pozytywnych wzorcow i bezpieczeństwa z bronią. A nie mizianie się z politykami. Ludzie w Polsce potrzebują PO (Przysposobienia Obronnego a nie skur*ialej partii, Vadim), świadomości o tym, czym jest broń palna i jak się z nią bezpiecznie obchodzić

        Ale dokładnie to robię Panie Piotrze, i nie przymilam się do żadnej partii.

        Ja tylko całym swoim sercem tępię partię nacjonalistów, faszystów, ksenofobów, rasistów i fanatyków religijnych jaką w mojej opinii jest pis – nic więcej.

        Przymilanie się do polityków i to z tej najgorszej opcji czyli pisowców i narodowców od Kukiza widzę właśnie po stronie ROMB-u, u mnie tego nie znajdziesz.

        Dla mnie ten kto pokazywał się publicznie i jeszcze się z tego cieszył z Korwinem, Wiplerem, Jaworskim, rasistą Piętą (!) jest skreśony raz na zawsze, i nie ma to nic wspólnego z byciem po drugiej stronie politycznego stolika. Jest coś takiego jak godność, człowieczeństwo i wreszcie poczucie „wioski”. Ci panowie pokazali dobitnie co sądzą o innych ludziach (dla nich to podludzie) więc podanie im ręki, pokazywanie się z nimi, powoływanie się na nich jest dla mnie całkowicie nie do przyjęcia i będę to piętnował póki komunistyczna partia pis nie zamknie internetu (bo zasysać z niego już wszystko zaczęła).

        Pozdrawiam Panie Pawle

        Vadim

  3. Mr_Spider84

    „Art 3, ust 1 pkt 33 Użycie broni . Tu też jest ciekawie otóż użycie broni to UWAGA: wycelowanie broni w kierunku człowieka lub zwierzęcia, oddanie strzału z broni lub wymuszenie posłuszeństwa przy pomocy broni.”

    A co z rekonstrukcją historyczną? Tam często się celuje do ludzi bronią palną i oddaje strzały ślepą amunicją.

    Odpowiedz
    • Paweł Żuk

      Vadim,

      po koleji. Pastor Chojecki i Marian Kowalski. Z nimi do łóżka włazil trybson (Andrzej Turczyn) oficjalnie już najgorszy prognosta w polityce. Mam nadzieję że teraz lepiej rozumiesz porównanie.

      Dalej,

      „Tak mega Europejczykiem się czuję, zdecydowanie bardziej niż Polakiem, z Polską wiąże mnie tylko miejsce zamieszkania (mam nadzieję że już niedługo) i niemal 10 lat życia które mi ten kraj spierdolił kiedy dla niego „służyłem”, nic więcej.”

      No to jesteś kur*a idealnym kandydatem do rekrutacji dla Daesh. Używanie skrótu myślowego „kraj mi spiedolił” to jak pisanie „pistolet mi wystrzelil sam”. I wiem co mówię bo sam od roku po ponad dekadzie zagranicą na nowo „aklimatyzuję się w klimacie” tu u nas. I niewiele się zmieniło. Wszędzie, nie tylko u nas, „ludzie są różni – prostokątni i podłużni”. Jestem ambitny i choć nie wszystko mi wychodzi tak jak chcę, nauczyłem się wyciągać wnioski z trudności, a nie winić „kraj”. Tak robią cipy – jesteś gorzk i smutną cipą, Vadim?

      Dalej, mam na imię Paweł – nie Piotr – ale tak naprawdę mam w dupie takie duperele w stosunku do siebie, o ile nie są ultra-złośliwe. A tu dam ci korzyść z niepewności czyli jak mawiaja ludzie angielskojęzyczi „benefit of doubt” . Ważne jest, że atakując (twoim zdaniem niegodną i złą) PiS i nazywając Piętę |”rasistą” niczym nie różnisz się od Trybsona który mówi o komunistycznych zdrajcach, złodziejach i pewnie pedałach. Rozumiesz? Nie zbudujemy jako strzelcy wspolnego frontu jeśli będziemy nawzajem się oskarżć kto jest prawdziwym patriotą a kto kur*ą i złodziejem. Chociaż prywatnie uważam, że to „trzoda” być za Platformą czy .Nowoczesną (bo nie urodziłem się wczoraj, znam historię i czytałem też teczkę główną Dukaczewskiego). Ludzie gówno wiedzą o broni, i ani Kraśko ani Gociek im nie powiedzą, bo raz to wbrew ich linii partyjnej, dwa – skąd sami mieliby cokolwiek wiedzieć. Więc skupmy się na promowaniu strzelectwa, nie infekowaniu zagadnienia polityką. Wbrew pozor, większa świadomość spoleczeństwa nt. broni i jej posiadania to nie jest kwestia polityczna. To kwestia bezpieczeństw. Chyba wczoraj policjantka postrzelila w radiowozie kolegę w głowę. I żadna ekipa partyjna nie weźmie się za wyprostowanie braków treningowych, instruktorzy fuszy rozbijaja sie od lat o beton i brak kasy. To jest kur*a dramat.

      Naprawdę mamy jako strzelcy wiele do zrobienia.

      Jeszcze raz – chcesz publicznie wspierać strzelectwo – nie idź drogą Trybsona. Nie rzygaj na ludzi przy okazji swoimi opiniami o polityce. Bo przegrasz i sprawa przegra – mówiąc szczerze, każdy ma własne więc po co mu twoje?

      Pozdrawiam

      Odpowiedz
  4. Justyn Łyżwa

    Vadim, bardzo uważnie śledzę zmiany w projekcie i nie jestem jego hurrra zwolennikiem. I powiem że Waść kłamiesz. Kłamiesz mówiąc, że tracą moc wszystkie egzaminy zdane przed wejściem w życie ustawy. Nie przeczytałeś Pan Art.59 i Art. 60, albo nie chciałeś Pan o nich wspominać, bo nie pasują do Pańskiej tezy.

    Odpowiedz
    • vadim

      Dzień dobry Panie Justynie.

      Pan jak zwykle w formie 🙂

      Otóż już wyjaśniam, czytałem i nawet przytoczę w skrócie, bo podejrzewam że wiem o co Panu się rozchodzi:

      art 59. Wydane do dnia wejścia w życie niniejszej ustawy pozwolenia na broń do celów sportowych, łowieckich, kolekcjonerskich, pamiątkowych i szkoleniowych z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stają się pozwoleniami podstawowymi w rozumieniu niniejszej ustawy.

      art 60. Art. 60. 1. Wydane do dnia wejścia w życie niniejszej ustawy pozwolenia na broń do celów ochrony osobistej lub ochrony osób i mienia z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stająsię pozwoleniami rozszerzonymi w rozumieniu niniejszej ustawy

      W którym miejscu kłamię ? Nie napisałem że tracą ważność pozwolenia, choć jak już pisałem poprzednio sportowcy tracą prawo skutecznej obrony jeśli ktoś będzie chciał im odebrać broń w drodze do i z strzelnicy.

      Napisałem i wyraźnie to wynika z projektu, i sami autorzy projektu to napisali że tracą ważność egzaminy na patent strzelecki oraz egzaminy zdane przed PZŁ jako równoważne egzaminom zdawanym obecnie przed Policją a wg projketu przed bliżej nieokreślonym organem którego powołać ma starosta czy inna jednostka samorządu terytorialnego.

      W którym miejscu skłamałem Panie Justynie?

      Z projektu ustawy wyraźnie jednoznacznie wynika że odbiera się prawo sportowcom oraz członkom PZŁ do uznania egzaminu przy ubieganiu się o pozwolenie na broń. Ni mniej ni więcej.
      Teraz masz Pan wybór – zdajesz Pan na patent przed PZSS, zdajesz Pan egzamin w PZŁ albo zdajesz Pan egzamin na milicji. Po przypuszczalnym i na szczęście całkowicie nierealnym wejściu tych przepisów wyboru mieć Pan nie będziesz.

      Będzie lepiej ??? Sądzę że wątpię 🙂

      Dziękuję za komentarz, pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru życzę!

      Vadim

      Odpowiedz
      • Justyn Łyżwa

        „Art.14 Tu jest też ciekawie – trybuś i mister naczelny LIKWIDUJĄ i UNIEWAŻNIAJĄ wszelkie egzaminy zdane przed wejściem ustawy w życie w instytucjach innych niż policja, tym samym nakazują wszystkim ubiegającym się pozwolenia na broń zdawać egzaminy przed organem „wydającym” pozwolenia… „.

        A to przypadkiem nie są Pana słowa?
        Bo jeśli zgodnie z Art.59 i Art 60. pozwolenia zostaną zachowane, to znaczy, że i egzaminy dzięki którym pozwolenia zostały uzyskanie nie tracą ważności. Co innego PO wejściu w życie ustawy, ale Pan w zacytowanych przeze mnie słowach wyraźnie odnosi się do czasu Sprzed wejścia ustawy. Czytamy ze zrozumieniem.
        Pozdrawiam
        Justyn

      • vadim

        No chyba jednak nie przeczytał Pan ze zrozumieniem Panie Justynie 🙂

        tym samym nakazują wszystkim ubiegającym się pozwolenia na broń zdawać egzaminy przed organem „wydającym” pozwolenia…

        Gdzie tu jest nieścisłość?

        LIKWIDUJĄ i UNIEWAŻNIAJĄ wszelkie egzaminy zdane przed wejściem ustawy w życie w instytucjach innych niż policja

        A tutaj?

        W projektu stan jest taki że jeśli ktokolwiek zdał egzamin przed jakimkolwiek innym organem przed wejściem ustawy w życie, po jej wejściu i tak będzie musiał zdawać kolejny

        Czyż nie to napisałem i czyż nie taki będzie stan faktyczny ?

      • Justyn Łyżwa

        No właśnie NIE BĘDZIE musiał zdawać żadnego innego egzaminu. Jego pozwolenie zachowa ważność. A w ciągu pół roku może wymienić je sobie BEZPŁATNIE na podstawowe.

      • vadim

        boszszsz… ja niebie Pan o chlebie. Ja nie piszę o tych co już pozwolenie mają tylko o tych co się o nie ubiegają…

        To tylko pokazuje jak nieprecyzyjny jest ten projekt i jak wiele może być jego interpretacji

      • Justyn Łyżwa

        To proszę wyrażać się po polsku „Egzaminy zdane przed wejściem ustawy (Pańskie słowa)” dotyczyć ma tego co będzie PO jej wejściu? No litości.

      • vadim

        NO tak się składa że teraz można egzaminy typu patent mieć zdane i dziesięć lat temu i są one ważne bezterminowo.
        W każdej chwili można wystąpić o pozwolenie na broń na ich podstawie jeśli ma się na to ochotę.
        Ja sam po 2 latach od zdania patentu strzeleckiego wystąpiłem o pozwolenie – po wejściu w życie ustawy – musiałbym zdawać jej jeszcze raz przez bliżej nieokreślonym „organem” – oto mi chodzi Szanowny Panie

      • Paweł Żuk

        Troche szacunku do kozaka weterana. I majora. Mogę sie z nim różnić czy kłócić, ale ten człowiek ruszył dupę kiedy ty waliłeś sobie konia jaką nawigacje kupić. I walczył za Polskę, więc nie przekręcaj jego imienia, bo zachowujesz się jak Trybson kiedy publicznie nazywa cie Pacanem. Justyn, nie Justyna.

      • vadim

        Panie Pawle słyszał Pan o czymś takim jak literówka ? Zachowuje się Pan na prawdę po chamsku, ale widać taki urok tego środowiska…
        I jeśli wyjeżdża Pan o weteranach to dodam tylko że w przerwach miedzy brandzlowaniem się nad nawigacjami, zwiedziłem trochę bliskiego wschodu w limuzynie marki Humvee i spory kawał byłej Jugosławii w błękitnym berecie…

        Literówkę już poprawiłem,

        Mimo wszystko dobrej niedzieli życzę

        Vadim

  5. Dziadu

    Życzę większości tu piszących, błogiego zadowolenia z niewolniczego stanu świadomości, znaczy się z braku tej świadomości. Wszystko chcielibyście sankcjonować, regulować, licencjonować. Jak poluje w Hameryce, to idę na stację benzynową, płacę za licencję „Big Game” $17.50, pożyczam od kumpla sztucer i idę i aż tyle.

    Odpowiedz
    • Paweł Żuk

      Mniej więcej o to mi poszło z Justynem – że jego zdaniem bywam chamski…

      Tak czy inaczej, jesteśmy w jednym środowisku. Ja ostatnio jestem na etapie pt.: „Serdecznie pierd*lę fejsbukowe grupy bo pisanie ludziom bez pojęcia jest bez sensu a i w środowisku strzelców jest kilku debili” ale to pewnie tylko mądrość etapu połączona z ewidentnym brakiem czasu i chęci. wierzę w promowanie pozytywnego wizerunku strzelców więc coraz częściej sie zamykam.

      Poprawiłeś i nie ma sprawy.

      Odpowiedz
  6. Rafał Kawalec

    Panie Vadim

    Miło mi, że się pan do tego odniósł. Tak, potwierdzam, że istnieje taka wersja na której się pan opiera i jeszcze kilka innych na które nie dane było panu spojrzeć. Wszystkie one mają status wersji roboczych, dopóki jakaś grupa posłów nie stwierdzi, że mogą się pod tym podpisać i nie nada którejś numeru druku sejmowego. Niestety zdanie Vadima Pacajewa jest tu znacznie mniej ważne niż zdanie posłów, a naszym głównym celem jest ułatwienie dostępu dla tych co broni jeszcze nie mają. Dziwi mnie, że akurat jedna z 3 osób, które miały pańską wersję, zadała sobie trud znalezienia ROMBosceptycznego bloga, by mu podesłać nowinkę, ale cóż. Można się było tego spodziewać. Podejrzewam, że ktoś nie panuje nad swoimi asystentami.

    Szkoda tylko, ze czepia się pan uparcie pańskiej interpretacji a nie tego co napisano.

    Nie ma żadnego cofania uprawnień prowadzącego strzelanie. Nie sądzę by właściciel strzelnicy, który dziś uznaje LOKowskie szkolenie nie uznawał go jutro. Zapis ten po prostu poszerza zakres osób mogących prowadzić strzelanie, a jak właściciel będzie miał obiekcje co do instytucji wydającej (np wyższej szkoły gotowania na gazie) to zwyczajnie może nie dopuścić. Koniec kropka.

    Z kolei właściciele strzelnic, którzy dziś dopuszczają na swoim obiekcie wyłącznie tych zewnętrznych prowadzących, którzy na dodatek są instruktorami PZSS i mają pozwolenia do celów szkoleniowych, dalej będą mieli takie prawo. Zmiana – pod tym względem żadna.
    Natomiast są profesjonalne firmy, prowadzące strzelnice i szkolenia strzeleckie, które dzięki temu będą mogły sobie same szkolić prowadzących. I to jest zmiana na plus.

    Jeśli chodzi o ceny za egzamin – w naszym projekcie nie ma żadnych cen, a obecnie egzamin policyjny kosztuje od 100 do 1150 zł, w zależności od celu. Egzamin w PZSS kosztuje 400+lekarz a w niektórych klubach jeszcze dowalają drugie tyle za kurs przed patentem. Do tego 50 zł za licencję (250 zł w przeciągu 5 lat)
    Później sportowiec zwyczajnie musi uprawiać sport w ramach PZSS. Nie może np przejść do zwykłego LOKowskiego klubu bez licencji i tam rywalizować wyłącznie w KŻRach czy też stworzyć z kolegami nowej dyscypliny strzeleckiej, musi działać w ramach PZSS i koniec.

    O moje pozwolenie niech się pan nie martwi, nie należę do uprzywilejowanej kasty sportowców, która ma prawo nosić broń i gorąco protestuje przeciwko 50-złotowej szykanie raz na 5 lat, a do kasty kolekcjonerów. Czyli tej hołoty, która broni nosić nie może, a wszelkie propozycje szykanowania jej wywołują aplauz na szczytach PZSS (dlatego ich tak nie lubię). Likwidacja kast jest jednym z celów nowej ustawy.

    Niestety kilka rzeczy nas ogranicza.

    Odpowiedz
  7. Rafał Kawalec

    Panie Vadimie

    Rzuciła mi się w oczy pewna niekonsekwencja.

    Z jednej strony przekonuje pan, że występował pan o pozwolenie na broń tylko po to, by strzelać sportowo i rywalizować (koniecznie na poziomie PZSS), a z drugiej strony oburza się pan, że traci pan prawa nabyte.

    Zatem skoro pańska broń jest tylko i wyłącznie do sportu, to czemu pana tak oburza konieczność zdawania egzaminu za 50 zł raz na 5 lat? Przecież pan i tak nie nosi. A innych praw nabytych pan nie traci, za to zyskuje pan ochronę przed utratą pozwolenia w razie choroby

    Odpowiedz
    • vadim

      Już wyjaśniam – pisałem o tym kilka razy. Tracę możliwość ochrony siebie i własnej przenoszonej broni w drodze do i ze strzelnicy. Narażam się raz na potencjalny atak na mnie przed ktorym nie będę się mógł obronić i na odpowiedzialność karną za utratę broni.

      O tym cały czas piszę. Jak dla mnie wystarczy prawo do noszenia w drodze do i ze strzelnicy, sklepu z bronia, po zakupie od osoby prywatnej lub rusznikarza. Tylko tyle i aż tyle.

      Pozdrawiam

      Vadim

      Odpowiedz
      • Rafał Kawalec

        Cóż panie Vadimie. Jako kolekcjonerski parias, ja jestem tego prawa pozbawiony. Niezależnie od tego czy wiozę broń na strzelnicę czy na wystawę. Dzisiejsza ustawa każe mi się prosić o takie prawo komendanta, a komendant zwyczajnie odmówił.

        Dlatego dla mnie 50 zł raz na 5 lat żeby nabyć prawo noszenia to postęp olbrzymi 😉 I nie tylko dla mnie.

        Proszę też o zwrócenie uwagi jak to się stało, że pan może nosić broń.To naprawdę piękny przykład jak coś przeszło tylko dlatego, że Policja się zagapiła. A jednocześnie wiedza jak do tego doszło daje świadomość jak wielką drzazgą w tyłku komendanta jest ten stan. Co każe podejrzewać, że będą dążyć do zmiany go na swoją modłę przy pierwszej okazji. Tak jak kiedyś próbowali wprowadzić zakaz przemieszczania broni przez kolekcjonerów i używania np broni posiadanej w celu kolekcjonerskim na zawodach sportowych. Przy aplauzie PZSS pragnę nadmienić.

      • vadim

        A dla mnie i tysięcy innych posiadaczy broni do celów sportowych to bardzo duży krok w tył.

        Nie rozumiem i nie jestem w stanie pojąć dlaczego mam poprzeć coś czym sam dobrowolnie miałbym sobie odebrać prawo które teraz posiadam. Nie zamierzam „cierpieć za miliony”.

        Nie rozumiem też tej walki z PZSS, naprawdę pojąć nie mogę dzięki związkowi tysiące ludzi w Polsce ma broń, dzięki setkom klubów tysiące ludzi może codziennie trenować strzelectwo – czy to z własną czy z klubową bronią.

        Tysiące dzieci są szkolone przez kluby PZSS-u w strzelectwie (w moim klubie sekcja młodzieżowa ma ponad 50 stałych członków).

        Zamiast działać wspólnie postawiliście się panowie tylną częścią ciała do członków PZSS-u i forsujecie na siłę zapisy które odbierają prawa nabyte wszystkim strzelcom sportowym. Grupa kilkunastu osób z ROMB występuje przeciwko wszystkim strzelcom sportowym i oczekuje na aplauz – tak się nie da.

        I żeby była jasność – ja jestem za szerszym dostępem do broni, ja jestem za wyeliminowaniem uznaniowości policji , ja jestem za zmianami w prawie do obrony koniecznej ale nigdy nie poprę i z całą mocą będę walczył z zapisami które odbierają prawa strzelcom sportowym.

        Pozdrawiam

        Vadim

  8. Rafał Kawalec

    Panie Vadimie

    Wyjaśnijmy na wstępie pewne nieporozumienie. W tym celu, żeby Pan miał broń, PZSS nie kiwnął nawet palcem – ba, znam przypadki, gdy działacze PZSS w swoich klubach, przed 2011 rokiem, sabotowali postępowania swoich członków, odpisując policji, że broni klubowej jest tyle, że spokojnie wystarczy (na szczęście nie było to powszechne, ale też nikogo nie dziwiło)

    To, że pan ma pozwolenie sportowe zawdzięcza pan właśnie Lewandowskiemu, który kręcąc się koło komisji sejmowej przekonał ich by wprowadzili zapis, że pozwolenie do celów sportowych się należy jak psu zupa każdemu, kto ma zdany odpowiedni egzamin i jest członkiem klubu lub stowarzyszenia strzeleckiego. Otwierało to na oścież drogę do pozwoleń dla członków klubów zrzeszonych w PZSS, członków klubów niezrzeszonych (np LOKowskich), Bractw Kurkowych itp.
    Jedyne co pan zawdzięcza PZSS-owi, to fakt, że tak nie jest. To PZSS widząc, że taki zapis jest i już nawet policjanci go klepnęli, wtrącił się w prace komisji argumentując, że takie wyróżnienie powinno dotyczyć tylko zawodników z licencją PZSS. Cóż, Lewandowski się strzału w plecy nie spodziewał.

    I na początku próbowaliśmy działać wspólnie, ale PZSS nie był zainteresowany. Za to był zainteresowany dokręceniem śruby kolekcjonerom, by i oni musieli kupować licencje, żeby sobie postrzelać z własnej broni. Ja sobie zdaję sprawę, że PZSSowskich dołach jest sporo fajnych ludzi, ale góra jest tak naprawdę zainteresowana utrzymywaniem elitarności swojego sportu.

    Natomiast ten krok w tył, to kwestia czasu. Zapewniam pana, że starczy chwila nieuwagi i to pańskie prawo zniknie. Przy aplauzie PZSSowskiej góry (która z reguły ma broń do ochrony osobistej), jak zwykle zresztą. Bo czy sprawdził pan jak to się stało, że prawo noszenia dostał pan w roku 2014 a nie 2011?

    Odpowiedz
    • vadim

      Panie Rafale,
      Jak to się stało że sportowcy broń mogą nosić wszyscy wiedzą, nie zmienia to faktu że obecnie mogą, a Państwo chcę to ustawą odebrać.

      Natomiast ten krok w tył, to kwestia czasu. Zapewniam pana, że starczy chwila nieuwagi i to pańskie prawo zniknie.

      Uważam, że pierwszą sposobnością będzie wprowadzenie pod obrady Waszego projektu i mam wielkie obawy że z tego projektu zostanie tylko to co zakazuje, nic więcej. Zbyt wiele jest wypowiedzi obecnie piastujących różne funkcje przekazicieli myśli prezesa z Nowogrodzkiej to potwierdzających. Tym projektem dajecie do ręki „rządzącym” kilkanaście pięknie przygotowanych zakazów z których ochoczo skorzystają.

      Wracając jeszcze do PZSS vs. ROMB

      Jeszcze rok temu kiedy broń była kojarzona głownie ze sportem, z piknikami strzeleckimi, z dobrą zabawą widziałem wśród zwykłych ludzi, rodzin zaciekawienie, chęć uczestnictwa w owych piknikach i zawodach .

      Wie Pan jaki jest obecnie obraz posiadaczy broni po publicznych wypowiedziach Pana prezesa i jego akcjach typu „jestem chrześcijaninem”, strzelam do „Niemca” czy „Araba” ?

      Banda fanatyków religijnych chcących dostać broń aby strzelać do imigrantów i wszystkiego co obce i nie „polskie”. – taki jest odbiór społeczny, taki jest przekaz w mediach, takie teksty słyszę od znajomych w pracy, przyjaciół i obcych ludzi z którymi rozmawiam o strzelectwie sportowym.

      Zapewniam że nie jest to zasługa klubów należących do PZSS

      Przykro mi, ale nie będę nigdy popierał tego projektu w takim kształcie i nie będę popierał działań ROMB pod obecnym kierownictwem.

      Panie Rafale pięknie dziękuję za dyskusję, gdyby prezes Pana organizacji potrafił rozmawiać tak jak Pan zamiast cenzurować, banować, wyzywać i narzucać wszędzie i każdemu swojej narodowościowo-religijnej narracji, nie było by nigdy tej całej „gównoburzy” w internecie.

      Pozdrawiam

      Vadim

      Odpowiedz
      • Rafał Kawalec

        Panie Vadimie

        Jako przedstawiciel kierownictwa ROMB którego pan nie popiera (a jednocześnie jego umiarkowane skrzydło) chciałbym zrobić pewne smutne podsumowanie.

        Rozumiem, że nie zamierza pan cierpieć za miliony i wraz z 15 tysiącami posiadaczy pozwoleń do celów sportowych (a realnie z 12 tysiącami, bo nie ukrywajmy, że duże grono sportowców utrzymuje licencje tylko dla posiadania broni) nie poprze pan ustawy która:
        a) umożliwi tysiącom Polakom znacznie łatwiejszy dostęp do broni
        b) pozwoli 116 tysiącom myśliwych na zakup broni krótkiej i umożliwi noszenie jej na polowanie, czy to dla dobicia postrzałka, czy ochrony sztucera z lunetą wartego kilkanaście tysięcy zł
        c) pozwoli na noszenie broni przez 1,5 tys kolekcjonerów i 1,7 tys. posiadaczy pozwoleń do celów pamiątkowych o ile udowodnią, że potrafią się nią posługiwać.

        Cóż – rozumiem że bliższa ciału koszula i nie zamierza pan za nich wszystkich cierpieć i wydawać 50 zł raz na 5 lat. Trudno się mówi. W tej sytuacji mamy tylko jedną możliwość by Pana pociągnąć za sobą. Możemy zwyczajnie poczekać aż Policja znów znajdzie pretekst do grzebania w ustawie istniejącej, (np kolejne dostosowanie do dyrektywy UE) i odpuścić. Nie nękać posłów, nie pisać tekstów i nie wytykać, że ta zmiana nie ma nic wspólnego z dyrektywą UE i nie powinna być w ogóle rozpatrywana. Wtedy straci pan swoje prawo noszenia i łaskawiej spojrzy na nasz projekt. Ale tego nie możemy zrobić z dwóch powodów:

        a) bo wtedy obudzimy się w świecie, gdzie każda sztuka CP, każda sztuka pistoletu alarmowego będzie rejestrowana, a kolekcjoner nie będzie mógł wynieść broni z domu bez zgody komendanta.
        b) bo wbrew temu co pan pisze dawno nie było tak przyjaznego klimatu dla nas. Minister powiedział co powiedział, ale jak się pan dokładnie wsłucha, to pan zauważy, że praktycznie nic nie powiedział. Jest całkiem sporo przyjaznych nam posłów – nie tylko w PiS i nie tylko Pięta. Nawet projekt który dziwnym trafem trafił do pana pochodzi wypłynął z dosyć wysokich kręgów w sejmie.
        Sytuacja geopolityczna też robi swoje i nie ma co ukrywać – robi się coraz bardziej niebezpiecznie a będzie jeszcze gorzej.

        Gdybyśmy czekali aż policja dopnie swego (a to tylko kwestia czasu) to pan by nas zaczął popierać, jak by już mogło być za późno.

        Dlatego szanując pańskie zdanie i doceniając wartość bloga, a przynajmniej tych tekstów które nas nie oczerniają, jednak pozostaje przy swoim

        Pozdrawiam
        Rafał Kawalec

        PS. Proszę pamiętać – my nie jesteśmy przeciwnikami sportów strzeleckich – te wspieramy całym sercem. My nie lubimy PZSSu. Jak wam się uda zrobić rewoltę i wywalić leśnych dziadków na zasłużoną emeryturę, to wtedy jest szansa na współpracę między nami. Dopóki jednak zarząd PZSS wspiera wszystko co podnosi rangę PZSSu bez oglądania się na rzeczywisty wpływ na rozwój strzelectwa – nie mamy o czym rozmawiać. A prawda jest smutna – PZSS woli mieć 15 tysięcy zawodników „licencjonowanych” i 5 tysięcy amatorów, niż 10 tys zawodników licencjonowanych i 100 tys amatorów strzelających poza PZSSem.Co jest lepsze dla strzelectwa jako takiego to już zostawiam Panu do oceny

      • vadim

        Dziękuję za to podsumowanie.

        Tak jak Pan i ja pozostanę przy swoim zdaniu.

        Jednak bardzo doceniam i szczerze dziękuję za te wszystkie wyjaśnienia – przedstawiają one jakąś spójną wizję do czego dąży ROMB i wyjaśniają dlaczego kosztem „sportowców”. Nigdy tego nie poprę w takiej postaci, ale przynajmniej teraz wiem o co Wam chodzi i dlaczego.

        Nie pojmuję tylko dlaczego ROMB ustami prezesa Waszej organizacji mówi to co mówi i robi to co robi.
        Jak już napisałem w poprzednim komentarzu – gdyby od samego początku ROMB wyjaśniał co robi i w jaki sposób chce to osiągnąć zamiast utajniać, ukrywać, banować, obrażać i całej reszty o której wspomniałem już wielokrotnie, dyskusja wyglądała by zgoła inaczej. Akcja rodzi reakcję, a pewne urazy bardzo trudno jest wymazać…

        Pozdrawiam

        Vadim

Leave a Reply to Rafał Kawalec Cancel reply