W piękny sobotni dzień wybrałem się rowerem na dwudniowy objazd okolicy bliższej i dalszej. Plan był taki aby po przejechaniu ok 60 km zakotwiczyć na nocleg w Ośrodku Turystyczno Wypoczynkowym Borówno Wielkie w Skarszewach nad jeziorem Borówno.

mapa pole namiotowe

Krótki research w intenetach pokazał duże pole namiotowe, plażę i jeziorko czyli wszystko czego mi trzeba. Odnalazłem stronę intrenteową owego ośrodka, z której dowiedziałem się, że ośrodek Borówno Wielkie należy do GMINY SKARSZEWY i podlega pod tamtejszy GOSiR czyli Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji. Wg. strony www koszt noclegu pod namiotem, opisanego tam jako „biwak” to 12 zł za dobę.

Cena normalna jak za taką usługę nie odbiegająca od innych tego typu przybytków.

Małe wyjaśnienie, choć pisałem o tym kilka razy – wolę nocować na tradycyjnym kempingu niż na „dziko”. Wolę miejsca z jakimkolwiek węzłem sanitarnym gdzie mogę wziąć prysznic po całodziennym poceniu się na rowerze i gdzie teren jest w miarę ogrodzony i dozorowany . Tak już mam 🙂

skarszewy-20150613_125539 copy

Zachęcony popedałowałem do Skarszew. Zaglądając w różne ciekawe miejsca o których będzie kiedy indziej, błądząc trochę z uwagi na kompletny brak oznakowania na mniejszych i bocznych drogach, dotarłem do Skarszew i samego Ośrodka po przejechaniu ok 60 km w okropnym upale.

skarszewy-20150613_132250 copy

Dojeżdżając na miejsce trochę zwątpiłem – brama wjazdowa wygląda jak wjazd do zakładu karnego –  zasieki, kolczatka (!), szlaban i wartownia. Niezły ośrodek pomyślałem, ale niezrażony ruszyłem dalej. Niestety ciekawie dopiero miało być.

skarszewy-20150613_132306 copy

Po przywitaniu się z panem wartownikiem oświadczyłem, że chciałbym zanocować jedną noc pod namiotem na tutejszym polu namiotowym, zapytałem o cenę i chciałem uiścić opłatę.

NIE WOLNO słyszę…

Słucham ?, bo chyba nie zrozumiałem.

Nie pozwalają, nie wolno mi wpuszczać z namiotami

Ale kto nie pozwala? dalej niedowierzając pytam

Nie wolno i tyle, domek może se pan wynająć. Przyjedź pan kiedy indziej bo ONI mają coś tam zmienić i może będzie wolno ale teraz nie wolno.

Dalej nie wierząc dopytuję bo czegoś nie rozumiem. Skoro teren oznaczony jest jako pole namiotowe we wszystkich serwisach turystycznych łącznie z Google Maps, skoro GOSiR w Skarszewach podaje, że jest tu pole namiotowe i można biwakować, skoro GOSiR w Skarszewach ma nawet pozycję w cenniku za nocleg na polu namiotowym to DLACZEGO NIE WOLNO i kto to są ONI ?

Na co usłyszałem tą samą głupią odpowiedź:

– Nie wolno, ONI nie pozwalają to ja nie mogę wpuścić. Tu zawsze było pole namiotowe ale z namiotami nie wolno. 

Pan jeszcze w przypływie troski o to gdzie zanocuję, wskazał ręką pobocze przy drodze i „tam pan se może w lesie przy drodze na poboczu namiot rozbić„.

skarszewy-20150613_132600 copy

Podziękowałem wujkowi dobra rada i pojechałem dalej, dołożyłem jeszcze 25 km i zanocowałem na Campingu nr 20 w Przywidzu (będzie o nim osobny wpis).

Tak więc szanowni podróżnicy po okolicach Kociewsko / Kaszubskich – na  polu namiotowym prowadzonym przez Gminę Skarszewy nie wolno nocować pod namiotem. ONI nie pozwalają. Jeśli nie chcecie spać „przy drodze na poboczu w lesie” to omijajcie Skarszewy szerokim łukiem.

Wypada tylko pogratulować Gminie Skarszewy podejścia do turystyki i rekreacji. Widać że w Skarszewach właściwi ludzie na właściwych stanowiskach podejmują trafne i mądre decyzje.

skarszewy-20150613_132829 copy

Widocznie turysta z własnym namiotem, który chce uczciwie zapłacić za nocleg na polu namiotowym jest zbyt mało atrakcyjny dla GOSiR-u w Skarszewach. Gdyby wynajął domek, zapłacił kilkadziesiąt czy kilkaset złotych, byłby mile widziany za szlabanem z kolczatką. Jeśliś biedny, jeśli nie lubisz spać w budzie z PRL-u która najlepsze czasy ma już dawno za sobą, jeśli wolisz namiot – wypad ze Skarszew, tu nie wolno!

Człowiek uczy się całe życie, teraz już wiem, że Skarszewy należy całkowicie wykreślić z jakichkolwiek planów turystycznych.

Na swojej stronie internetowej gmina Skarszewy pisze w notatce z dnia 28.05.2015 „Urząd Przyjazny mieszkańcom”, zapomniano dodać „Skarszewy – gmina wroga turystom” …

10 komentarzy

  1. hujciwdupe

    Jak cie nie stać pajacu na domek to po chuj przyjeżdżasz pedale ? to miejsce dla kurtularnych ludzi ani hołoty pod namiotem. Bardzo dobrze że cie nie wpuścili buraku.

    Odpowiedz
    • vadim

      Dzień Dobry!
      Bardzo dziękuję za komentarz. W sumie powinienem go usunąć, ale niech zostanie, komponuje się pięknie z moją opinią o OTW Borówno Wielkie.
      Pozdrawiam
      Vadim

      Odpowiedz
      • Lusia

        Takie piękne są te tereny Skarszew, takie piękne miasteczko o przebogatej historii i z fajnymi zabytkami, a przez jakieś niedorozwinięte kierownictwo ośrodka zraża się turystów do przyjazdu w te strony. Tyle się tam od pewnego czasu robi dla promocji Skarszew, a wystarczy jeden niekompetentny urzędas i niweczy te trudy. Moim zdaniem kierownik tego ośrodka powinien zostać przeniesiony na niższe stanowisko lub powinno mu się podziękować za pracę, skoro nie wie za co dostaje wynagrodzenie.

      • vadim

        Dziękuję za ten komentarz. Jak pewnie widzisz, na blogu zawsze opisuję okolicę w której przebywam. Zawsze jest wpis o miejscach noclegowych, ciekawych miejscach wartych zobaczenia, atrakcjach, zabytkach itp. Mojego bloga czyta ponad 60.000 osób miesięcznie, informacje te docierają do wielu zainteresowanych wypoczynkiem w tych miejscach osób. Niestety jeśli podejście lokalnego samorządu do turysty – jakiegokolwiek – pieszego, rowerowego, „namiociarza”, „kampingowca” czy tego co mieszka w 5 gwiazdkowym hotelu jest takie a nie inne, to pojawią się tylko wpisy negatywne.
        Plan był taki aby zakotwiczyć na polu namiotowym, opisać ośrodek, plażę, jezioro i atrakcje z nim związane, ale i miasteczko, architekturę i inne atrakcje. Ale skończyło się jak się skończyło. Będzie o Przywidzu, za Skarszewy podziękuję 🙂

        Pozdrawiam

        Vadim

    • W.Krukowski

      Bardzo inteligentny ,,czlowiek,,tu sie wypowiedzial ponoc obszczymur ze Skarszew.Proponowal bym wykreslic Skarszewy z mapy ,aby normalni ludzie nie musieli wysluchiwac podobnych komentarzy.

      Odpowiedz
  2. aa

    Jak pole namiotowe wieśniaku => hujciwdupe to pole namiotowe , anie ośrodek słom z butów tobie wychidzi i tyle

    wolę wydać na pla namiotowe prze dwa miesiąc codzienie niż burak raz przez tycień tki jak ty i uważać się zaburaka bogatego : i Hu,, z tobą i ztą miejscowością !

    Odpowiedz
  3. tomaszq

    Hej, Vadimie!
    Niestety nie znam Internetów na pamięć i dopiero teraz trafiłem na ten artykuł. Brawo! Widać w tym samym czasie mniej więcej spotkało Cię i mnie z rodziną to samo.
    To był paskudnie parny dzień i upalny moje dziewczyny gnały rowerami znad Jeziora Wdzydzkiego. JA miałem zorganizować im nocleg właśnie w tym ośrodku. I odbiłem się od szlabanu w podobny jak Ty sposób. Po rozpoznaniu pobliskiego, nieźle wyglądającego „hotelu” z zewnątrz i rozmowie z jego kierownikiem subiektywnie oceniłem, że nie chcę by moje dzieci tam były.
    Na rynku w Skarszewach jest darmowe wifi 😉 Znalazłem w miejscowości Więckowy dom weselny, gdzie mogliśmy odpocząć w apartamencie małżeńskim mając do dyspozycji profesjonalną kuchnię!
    Gorąco polecam! Skarszewy są ciekawym mjejscem. Pewnie zatrzymam się choć na chwilkę.
    Tylko ten cholerny ośrodek niegościnny budzący zniesmaczenie…
    Pozdrawiam i cieszę się (w sumie), że nie tylko ja się fatalnie z tą niegościnnością poczułem.

    tomaszeq

    Odpowiedz

Leave a Reply to » Gdańsk – Skarszewy – Przywidz – Gdańsk – 110 km Cancel reply