Na początku października 2022 na liczniku mojej hulajnogi elektrycznej pojawiła się liczba 2000.  2 tysiące przejechanych kilometrów. Czas zatem na kolejną relację o tym jak i czy w ogóle jeszcze ten sprzęt się sprawuje.

Pojazd kupiłem 30 marca 2022 roku, zacząłem nim jeździć od 1 kwietnia. Zastąpił mi moją nieszczęsną hulajnogę elektryczną Ninebot Segway ES4, którą jeździłem w tym roku od połowy lutego.

czytaj więcej: Moja hulajnoga elektryczna Ninebot ES2 / ES4 zdechła…

Hulajnogą zastąpiłem prawie całkowicie samochód w codziennym życiu. Dojeżdżam nią do pracy, po zakupy, poruszam się na wszelkich „kamperowych” wyjazdach.

Dla przypomnienia tylko kilka danych technicznych:

  • silnik 500W w tylnym kole
  • sterownik 23A / 48V
  • bateria – 18Ah / 48V
  • koła 10″, dętkowe
  • V-max (zmierzona przeze mnie przy pomocy GPS, gdy bateria była nowa) 53 km/h
  • zasięg maksymalny (zmierzony przeze mnie przy pomocy GPS, gdy bateria była nowa) 39 km
  • V-max obecnie (przy przebiegu 2000km) – 47 km/h
  • zasięg maksymalny (przy przebiegu 2000 km) –   31 km

Przejdźmy zatem do wniosków po przejechaniu 2 tysięcy kilometrów. Wymieniał będę punktowo, a na końcu tego tekstu zamieszczam film, który nagrałem na tę okoliczność. Zachęcam do jego obejrzenia, gdyż opowiadam tam ciut więcej o swoich wrażeniach z użytkowania tego pojazdu.

1. Luzy:

Największą bolączką tej hulajnogi , zaraz po zakupie były luzy na składanych „rączkach” kierownicy.

Rozkręcały się non stop, luzowały, klepały. Regulowałem to wielokrotnie, poprzez dokręcanie śrubki regulacyjnej wewnątrz rączek.

Po przejechaniu ok. 1200 km problem samoistnie zniknął… Rączki przestały się rozkręcać, przestały trzeszczeć. Mechanizmu składania używam codziennie, dwa razy dziennie (po przyjeździe do pracy i po powrocie do domu składam rączki) i od prawie 800 km mam z tym spokój.

Luzy występowały także w przednim zawieszeniu. Dokręcenia wymagały śruby sprężyn przednich. Czynność jednorazowa, ponownie się nie rozkręciły. Ponadto występuje delikatny luz na łączeniu kolumny kierowniczej z deckiem. Nie wiem gdzie, nie wiem co , ale słychać że coś trzeszczy. Dokręcałem niemal wszystko co da się dokręcić i słychać to dalej. Wychodzi na to że TTTM (Ten Typ Tak Ma).

2. Opony:

Hulajnoga w wersji off-road , czyli takiej jaką kupiłem wyposażona jest w 10 calowe opony kostkowane w rozmiarze 80/65-6 marki HOTA TYRE. Opony po przejechaniu 2 tys. km nie wykazują jakiegoś dużego, drastycznego zużycia. Na tylnej oponie jest już wyraźnie widoczne zużycie, ale jest ono wg mnie minimalne.

Opona tylna

Przednia opona jest w jeszcze lepszym stanie.

Opona przednia

Co ciekawej do tej pory ani razu nie przebiłem żadnej z opon. Jeżdżą zawsze na maksymalnym dopuszczalnym ciśnieniu, czyli 50 PSI. Zachowanie opon na suchej nawierzchni, zarówno na asfalcie , jak i w terenie jest bardzo dobre, wręcz wzorowe. Jedyne co może niektórym przeszkadzać, to hałas. Są bardzo głośne. Mi to osobiście bardzo pasuje, bo słychać jak jadę, co szalenie pomaga przy poruszaniu się po zatłoczonych drogach rowerowych w mieście.

Na mokrym te opony zachowują się już mniej przyzwoicie. Hamowanie na asfalcie jest dosyć zabawne… Opona zamienia się w łyżwę…  No ale jazda po mokrym hulajnogą jest głupim pomysłem, który zawsze odradzam, więc nie postrzegam tego jako wadę.

3. Hamulce

Joyor Y6-s wyposażony jest w hamulce tarczowe, mechaniczne. Ich skuteczność oceniam bardzo dobrze. Wiele osób narzeka na te hamulce i na drogę hamowania, ja szczerze absolutnie nie.

Hamulec przedni

Działają wg mnie prawidłowo. Naciśnięcie klamki do oporu powoduje blokowanie kół, naciskanie stopniowo spowalnia sprzęt. Czyli wszystko zachowuje się tak jak powinno. Klocki zużywają się dosyć szybko. Ja wymieniam średnio co 600 – 800 km.

Na zdjęciu widoczne klocki Bikein na kole tylnym

W komentarzach pod moimi filmami odzywały się osoby które przejechały i po 1500 km bez zmiany klocków. Nie wiem jak ale tak twierdzą. W każdym razie mój styl jazdy – czyli pałowanie sprzętu do odcinki i częste gwałtowne hamowanie, czego uniknąć się nie da jeżdżąc w 90 % po zatłoczonych miejskich drogach rowerowych powoduje szybkie zużywanie klocków.

Przy okazji jeśli ktoś szuka klocków linki do tanich, dobrych, sprawdzonych przeze mnie klocków Bikein  z Aliexpress: klocki tylne: https://s.click.aliexpress.com/e/_Adjli7  Klocki przednie: https://s.click.aliexpress.com/e/_Am6IJv

Będąc przy hamulcach, musze wspomnieć o czujnikach hamowania wbudowanych w klamki hamulców. Przestały działać już po jakichś 300 km. Naprawiałem to kilka razy, co pokazywałem już na kanale na youtube.

Niestety po czwartej czy piątej naprawie poddałem się. Obecnie nie mam więc światła stop, oraz naciśnięcie klamki nie rozłącza silnika.

4. Zawieszenie

Tak więc zawieszenie jest… i na tym chyba powinienem skończyć… 🙂 A tak poważnie to jest zarówno przednie jak i tylne. Oba to zwykłe sprężyny udające amortyzatory.

Zawieszenie przednie

Wybierają mniejsze i większe nierówności w dosyć specyficzny sposób. Tłuką po prostu niemiłosiernie, zwłaszcza przednie. Taki ich urok.

Zawieszenie tylne

Zdecydowanie lepiej i przyjemniej się jeździ niż hulajnogą bez zawieszenia. Nie trzęsie tak, nie dobija rąk do kierownicy. Niemniej skuteczność i kultura pracy pozostawia wiele do życzenia.

5. Bateria, zasięgi, osiągi

Bateria ma pojemność 18Ah, napięcie 48V.

Obecnie prędkość podróżna, to od 35 do 42 km/h. Zależy ona zawsze od ukształtowania terenu, wiatru, poziomu naładowania baterii, wagi kierowcy, prędkości itp. Prędkość maksymalna jaką osiągnąłem to 53 km/h.

Zasięg obecnie to na spokojnie 30km. Gdy bateria była nowa mogłem bez większego problemu przejechać 40 km.

Mój styl jazdy nie sprzyja oszczędzaniu prądu. Gdyby jeździć bardzo spokojnie, nie przekraczając 20 km/h, to zasięg byłby o kilka a nawet kilkanaście kilometrów większy.

Bateria 48V powinna się ładować do poziomu 54.6 V. Moja nigdy do takiego napięcia się nie ładowała. Po kupieniu ładowała się do 54.4V i tak było aż do awarii silnika. Po powrocie z serwisu bateria ładuje się do 53.9V.

Po dołączeniu ładowarki napięcie spada do 53.6V i tak już zostaje. Nie wiem co się dzieje, ale ewidentnie rozjechało się jakieś ogniwo, lub całą cela. Zobaczymy jak to się bezie dalej zachowywać.

Od razu dodam, że napięcie mierzone było bezpośrednio na baterii, za pomocą multimetru. Nie jest to także wina ładowarki, bo mam dwie, różne i obie zachowują się tak samo, ładują baterię do tego samego poziomu.

Nie potrafię, nie umiem, nie znam się na balansowaniu ogniw, nie wiem jak się za to zabrać, wiec jeżdżę tak jak jest.

6. Oświetlenie

Tu podobnie jak w przypadku zawieszenia muszę napisać, że jest… Lampa przednia jest w miarę OK. Oświetla drogę prawidłowo.

Lampa przednia nie jest najgorsza, niestety jest bardzo nisko

Ma jednak dwie ogromne wady. Po pierwsze nie ma opcji światła migającego. W ruchu miejskim, gdy poruszam się po ulicy, migające światło jest bezpieczniejsze dla mnie jako uczestnika ruchu drogowego. Kierowcy w ogóle nie zwracają uwagi na hulajnogi i rowery, zwłaszcza gdy jest ciemno łatwo przenieść się do krainy wiecznych łowów za pośrednictwem trafienia przez samochód. Migające ostre światło znacznie taką możliwość ogranicza. To samo dotyczy tylnej lampy.

Poniżej tylnej lampy zamontowałem znalezioną na drodze rowerowej mrugającą lampkę Prox

Także powinna mieć opcję migania. Sam jestem kierowcą samochodu i wiem z doświadczenia jak słabo widać lampę stałą, a jak zwraca uwagę ostre migające światło zarówno czerwone jak i przednie białe. Druga wada powiązana jest z pierwszą i także dotyczy obu lamp. Światło przednie i tylne są bardzo nisko. Kilkanaście centymetrów nad ziemią. Są one kompletnie niewidoczne dla kierowców. Niezbędne jest zainstalowanie innego, lepszego, mocniejszego, migającego i umieszczonego wyżej (szczególnie z przodu) oświetlenia.

7. Mechanizm składania

Jak już wspomniałem składają się rączki kierownicy, a cała hulajnoga składana jest za pomocą dźwigni i mechanizmu na łączeniu decka ze sztycą kierownicy. Mechanizm ten jest wg,. mnie zrobiony bardzo dobrze. Używam tego dwa razy dziennie, codziennie. Po przyjechaniu do fabryki i po powrocie do domu/kampera. Składam hulajnogę codziennie bo nie mam możliwości przechowywania jej w stanie niezłożonym (brak miejsca). Oprócz wytarcia się farby w miejscu składania, nie ma z tym mechanizmem żadnego problemu.

Oprócz wytarcia się farby innych usterek mechanizmu nie stwierdziłem

Na mechanizmie nie ma żadnych luzów. Hulajnoga samoczynnie nie składa się w czasie jazdy, bolec mocujący siedzi cały czas w swoim miejscu. Uważam że jest to bardzo dobrze zrobione i nie mam żadnych zastrzeżeń.

Częściowo złożona hulajnoga. Do transportu składam jeszcze rączki i skracam sztycę.

Ponadto sposób w jaki składa się hulajnoga umożliwia mi w bardzo komfortowy sposób przewozić hulajnogę w kamperze.

złożony Ninebot ES4

Po złożeniu dodatkowo rączek, oraz skróceniu sztycy, mieści się w kamperze idealnie i nie potrzebuje znacząco więcej miejsca niż Ninebot ES4.

8. Awarie:

Najpoważniejszą awarią było spalenie się silnika i sterownika, oraz niemal całej instalacji elektrycznej. Awaria ta nastąpiła przy przebiegu nieco ponad 1000 km. Szczegółowo opowiadałem o tym w tym filmie:

Hulajnoga została naprawiona w ramach gwarancji. Co bardzo mnie zdziwiło, naprawiono ją w jeden dzień. Tu też odeślę do filmu, gdzie opowiadam o tym więcej. Mówię tam też o przedziwnych zaleceniach serwisu firmy Joyor:

Innych większych awarii nie stwierdziłem. Notorycznemu uszkodzeniu ulegają czujniki hamulców, o czym już pisałem.

Ponadto, jak już wspomniałem choć nie jest to jeszcze wg mnie awaria, ale coś złego zaczyna się dziać z baterią. Szczegóły opisałem w punkcie piątym

To chyba tyle, jeśli chodzi o moje doświadczenia z tym pojazdem przez te pół roku i 2000 przejechnych kilometrów.

Czy kupiłbym tą hulajnogę raz jeszcze ?

O tym w filmie poniżej, zachęcam do obejrzenia.

 

Czuwaj!
Jeśli znalazłeś artykuł ciekawym i / lub pomocnym nie pogniewam się jeśli postawisz mi filiżankę kawy: https://buycoffee.to/vadimontour lub http://www.ko-fi.com/vadimpacajev

Artykuł powstał we współpracy z moim prywatnym kontem bankowym, z którego środki zostały przekazane na zakup wyżej opisanego sprzętu.

Linki do ofert, są linkami afiliacyjnymi. Jeśli dokonasz zakupu za ich pomocą, kilka centów z tego zakupu dostanę jako prowizję (dla Ciebie cena jaką zapłacisz się nie zmienia). Jeśli się na to nie zgadzasz, wyszukaj proszę odpowiednią ofertę samodzielnie w serwisie Aliexpress.



Komentarze