Budujemy mini campera #4 – łóżko i regał

Dzisiaj o najtrudniejszym (dla mnie) etapie budowy budżetowego mini campera na bazie Seata Inca.

Jak zwykle dla przypomnienia jak się zaczęło i co zostało do tej pory zrobione :

Budujemy mini campera #1 – kupujemy samochód

Budujemy mini campera #2 – planowanie i dewastacja

Budujemy mini campera #3 – podłoga

Tak więc dzisiaj opisze jak skleciłem (to bardzo dobre słowo w moim przypadku) łóżko oraz regał.

Założenia jak już wcześniej pisałem były następujące:

Łóżko musiało posiadać opcję spania w pojedynkę w stanie nierozłożonym, w dwie osoby po rozłożeniu, oraz mieć jak największa przestrzeń „bagażową” pod nim. Regał/szafka także ma mieć możliwość przechowywania jak największej ilości najróżniejszych dupereli, a przy tym nie ma posiadać drzwi, drzwiczek, szuflad i tym podobnych rzeczy. Dlaczego bez drzwi ? Otóż powierzchnia mojego Seata jest na tyle niewielka, że dodając drzwiczki zabudowałbym się kompletnie i nie był w stanie niczego z owej szafki wyciągnąć ani tam wsadzić. Podobnie zresztą przestrzeń bagażowa pod łóżkiem pozostanie niezabudowana od zewnątrz, aby można było łatwo dostać się do rzeczy zgromadzonych pod łóżkiem.

Łóżko:

Ramę wykonałem z dwóch rodzajów kantówek heblowanych zakupionych w zielonym markecie budowlanym.

inca-bed-campervan-1

Z grubszych zrobiłem „nogi” łóżka z cieńszych pozostałą konstrukcję. Pisałem już uprzednio, że Inca jest szersza z przodu, węższa z tyłu, więc dopasowanie łóżka do ściany było nie lada wyczynem i wymagało pełnej improwizacji.

inca-caddy-bed-campervan-2

Odrysowałem sobie na podłodze graniczne wymiary, a resztę docinałem na bieżąco.

Powstało rama łóżka o długości ok 168 cm i szerokości 65 cm oraz wysokości 40 cm.

inca-caddy-bed-campervan-4

Jako, że mam 180 cm wzrostu, nogi troszkę by mi wystawały poza łóżko. Musiałem zatem dorobić swego rodzaju przedłużkę na końcu łóżka.

camper-seat-inca-caddy_08

Umieszczona na zawiasie, po położeniu oparcia przedniego fotela daje łóżko o długości 185 cm (miejsca jest na ponad 2 metry długości bez przesuwania fotela do przodu).

camper-seat-inca-caddy_10

Przedłużka opiera się na dwóch montowanych przed rozłożeniem wspornikach, które są niczym innym jak wspornikami pod półki kupionymi w zielonym markecie budowlanym za 8 zł sztuka…

camper-seat-inca-caddy_09

Jako siedziska, tudzież „leżyska” 🙂  użyłem płyty OSB o grubości 12mm.

inca-caddy-bed-campervan-6

Część rozkładaną zamontowałem na zawiasach.

inca-caddy-bed-campervan-5

Zawiasy są także od strony ściany samochodu, tak aby całą płytę można było odnieść do góry i uzyskać dostęp do przestrzeni bagażowej pod łóżkiem.

CAMERA

Płytę podzieliłem na dwie części mniej więcej w 1/3 długości Tak aby nie trzeba było podnosić całości. W tej mniejszej części w przyszłości powstanie m.in. rozdzielnia prądowa 12v i wstawię tam akumulator. Będę miał dzięki temu łatwiejszy dostęp.

camper-seat-inca-caddy_11

Aby zachować sztywność części rozkładanej zamontowałem dodatkowe wsporniki z grubszych kantówek przy regale, oraz przy ramie łóżka, tak więc „klapa” opiera się na tych nóżkach po rozłożeniu. Jest sztywno nic się nie ugina.

Jako materaca użyłem pianki tapicerskiej HR35 o grubości 5 cm, którą zamówiłem dociętą na wymiar na znanym portalu aukcyjnym.

seat-inca-lozko-regal-1 seat-inca-lozko-regal-3

W przyszłości dam to do tapicera aby ładnie obszył i powstaną z tego materace z prawdziwego zdarzenia.

Pianka jest bardzo elastyczna a przy tym na tyle twarda, że nawet w miejscu gdzie w konfiguracji pojedynczej łóżka jest 12 mm uskok nie czuć tego w ogóle leżąc na niej.

seat-inca-lozko-regal-4

5 cm pianka to była maksymalna grubość żeby jeszcze jako tako siedzieć w samochodzie na łóżku – wysokość kabiny niestety ogranicza.

Szafka/regał

Szafka, podobnie jak łóżko zbudowana została z kantówek. Nogi z grubszych, dolny i górny szkielet z węższych, ale szerszych.

Przy tylnych drzwiach zostawiłem trochę miejsca, tak aby zmieścił się tam zbiornik na wodę pitną o pojemności 10 litrów.

inca-caddy-bed-campervan-3

Podzieliłem ją na dwie części wzdłuż i wszerz. Zamontowałem półki wykonane ze wspomnianych już kiedyś paneli podłogowych.

seat-inca-lozko-regal-8

Na krawędziach dałem także kantówkę, aby utworzyć coś w rodzaju progu zabezpieczającego rzeczy przed wypadnięciem w czasie jazdy. Do szafki przykręciłem, jak już wspomniałem wyżej, wsporniki na których opiera się rozkładana część łóżka. Mają one wysokość 40 cm, tak jak wysokość łóżka.

seat-inca-lozko-regal-7

Dzięki temu rozkładana płyta łóżka opiera się na nich i nie trzeba było wymyślać żadnego dodatkowego systemu „nóg” do łóżka.

seat-inca-lozko-regal-13 seat-inca-lozko-regal-12

Blat wykonany jest także z płyty OSB o grubości 12mm, którą na końcu obiłem ceratą kuchenną za pomocą takera (którego nota bene używałem do tej pory tylko do mocowania tarcz strzeleckich na strzelnicy 🙂 ).

seat-inca-lozko-regal-11

Podobnie jak łóżko, regał także przytwierdzony jest do drewnianej podłogi mocnymi śrubami, oraz dodatkowo do belki stalowej biegnącej przez środek auta za przednim rzędem foteli, oraz do ściany samochodu mniej więcej po środku przedziału ładunkowego. Zewnętrzną część regału (od strony drzwi tylnych) obiłem panelami podłogowymi. Uzyskałem bardzo pojemną szafkę, do której pasują kupione za kilka złotych koszyki kuchenne.

CAMERA

Na koniec, dzięki mojej szanownej małżonce, jej umiejętnościom krawieckim i zakupom w szwedzkim sklepie z akcesoriami domowymi (nienawidzę tam jeździć…) powstały zasłonki na przód i na tył, zawieszone na kupionych z kolei w zielonym markecie budowlanym uchwytach do tzw. „zazdrostek”.

CAMERA

CAMERA

I tak o to camper niemal gotowy. Można ruszać w teren i oddawać się błogiemu lenistwu na łonie natury.

Pozostało jeszcze wiele rzeczy do zrobienia, m.in. wspomniana w którymś ze wcześniejszych wpisów wentylacja, instalacja elektryczna na 12v, izolacja blaszanych części (dach i ściany), pólka na regałem i inne mniejsze i większe modyfikacje które pewnie wyjdą podczas użytkowania mojego mini campera. Niemniej najtrudniejsza i najbardziej czasochłonna część została już wykonana.

CAMERA

Przypomnę że całość powstała praktycznie bez użycia prądu. Używałem jedynie ręcznej piły do drewna, młotka i wkrętarki akumulatorowej. Bez garażu (na parkingu pod blokiem), bez dostępu do warsztatu. Część rzeczy takich jak płyty m.in. OSB została docięta na wymiar w zielonym markecie budowlanym (GRATIS!) .

Czas wykonania to jakieś 5 dni po 5 – 6 godzin pracy.

W drogę !

Podobne wpisy

8 komentarzy

  1. Witam .A ja swego mini camperka zbudowalem na bazie Combo.z 98r.jest troche dluzszy i szerszy.Czego mi go w nim brakuje ti bocznych drzwi suwanych .

    1. 🙂 Nad combo myślałem, ale nie znalazłem niczego co by miało przyzwoite blachy. Combo jest chyba nawet troszkę dłuższy niż Inca/Caddy. Widziałem kiedyś takiego bardzo fajnie zrobionego i on mnie waśnie zainspirował do zbudowania mojego na takiej bazie.
      Mi bocznych drzwi nie brakuje (przynajmniej na razie 🙂 ) łatwiej było tez chyba zabudować taką malą powierzchnię bez tych drzwi. W dłuższym i wyższym aucie na pewno by się przydały ale w takim małym są raczej zbędne.
      Ma Pana jakieś zdjęcie swojego camperka ? Jeśli tak byłbym wdzięczny za podeslanie na email – vadim@vadimpacajev.com . Może się czym zainspiruję.

      Z góry dziekuje

      Pozdrawiam

      Vadim

  2. W sumie problem z drzwiczkami można ominąć montując przesuwne, ale jak działa i nic w ruchu nie wypada to też dobrze :).

    1. Dziękuje za sugestię. Myślałem nad przesuwnymi, ale po przejrzeniu dziesiątek filmów na youtubie zdecydowałem się jednak na takie rozwiązanie jak opisałem. Zamontowanie „progu” z listewki sprawdza się znakomicie. Kilka wyjazdów mam już za sobą i ani podczas gwałtownych manewrów, hamowania, czy jazdy po wertepach nic z regału nie wypada, wszystko trzyma się jak należy więc przy tym zostanę.
      Pozdrawiam

      Vadim

  3. Jedyne co mi się nie podoba, to ta cerata na blacie, osobiście wybrałabym okleinę w kolorze białym, rozjaśniłaby wnętrze i wyglądała bardziej elegancko. Ale co kto lubi 🙂 Te drzwiczki to też chciałam zasugerować przesuwne 🙂 Z drugiej strony i tak półka zakryta jest stolikiem, więc zupełnie to nie przeszkadza.

    1. Okleina na płycie OSB raczej nie zdała by egzaminu. Dwa – koszta. Budżet był MOCNO ograniczony.
      Niemniej dziękuję za sugestie, może jak będę budował nastęĻnego kampera za parę lat to tak właśnie zrobię 🙂

  4. Z perspektywy czasu czy 5 cm pianki to nie było za mało? Obawiam się że przy tej grubości mógłbym w najgorszych miejscach opierać się już na drewnie. Łóżko robię do Transita więc nie ogranicza mnie tak bardzo wysokość do siedzenia, ale też nie chciałbym niepotrzebnie przepłacać. Przyjmijmy wagę ponad 100kg.

    1. Jeśli wysokość siedziska nie ogranicza to im grubsza pianka tym będzie wygodniej. 5 cm jest to takie minimum jak dla mnie (waga ok 90 kg). Używałem tego intensywnie przez prawie 2 lata i jakoś mocno nie narzekałem na niewygodę, jednak gdyby było 10 cm było by zdecydowanie lepiej i wygodniej. Po 4 – 5 dniach pod rząd spania na tym materacu zaczynał delikatnie dokuczać.

Komentarze