Jak pisałem tak się stało. Po raz kolejny okazało się, że jetem prorokiem… żebym tak jeszcze szóstkę w totka potrafił przewidzieć.

Ale do rzeczy. Przed szczytem NATO w Warszawie i Światowymi Dniami Młodzieży jaśnie nam panujący, jedynie słuszny, Polskę z kolan podnoszący (nie)rząd nadnaczelnika Jarosława Kaczyńskiego zawiesił porozumienia z Ukrainą i Rosją o tzw. małym ruchu granicznym. Pisałem o tym tutaj: #dobrazmiana na granicy czyli pisowscy paranoicy likwidują mały ruch graniczny z Rosją .

Zapowiedzi rządu były takie, że miną te dwa wydarzenia, ruch graniczny powróci. Pisałem w poprzednim wpisie, że sądzę, że wątpię i są to przymiarki do likwidacji małego ruchu, przynajmniej z Rosją.

Granica z Obwodem Kaliningradzkim w Piaskach na Mierzei Wiślanej. Tu przejścia nigdy nie było, choć za poprzedniego rządu planowano wybudować tu przejście dla pieszych i rowerzystów. Teraz można o tym zapomnieć, a na Bałtycką Kosę popatrzeć przez płot, pod czujnym okiem Straży Granicznej… fot. Vadim Pacajev

I tak się właśnie niestety stało.  Na dzisiejszej odprawie służb po zakończeniu ŚDM, towarzysz wiceminister Sparw Wewnętrznych Jarosław Zieliński zapowiedział, że Mały Ruch Graniczny z Obwodem Kaliningradzkim nie zostanie „na razie” przywrócony „ze względów bezpieczeństwa”…

czarnecki radio zet

Dzisiejszy tweet redaktora Jacka Czarneckiego z Radia ZET który był na konferencji tow. wiceministra

Polska Agencja Prasowa niemal w tym samym czasie podała, że Mały Ruch z Ukrainą zostaje odwieszony.

Jak wyglądał w praktyce MRG z Rosją ?

Na mocy porozumień mieszkańcy przygranicznych powiatów Polski i Ukrainy oraz całego Obwodu Kaliningradzkiego mogli przekraczać granicę bez ubiegania się o wizy. Kontrola graniczna i to bardzo szczegółowa nadal była, nadal trzeba było posiadać paszporty, nadal polscy, obrażeni na swoją pracę celnicy traktowali każdego przekraczającego granicę jak przemytnika tworząc sztuczne, gigantyczne korki do odprawy. Nadal rosyjscy celnicy chcieli przy każdej okazji dostać w łapę… Wszytko przebiegało tak jak to się odbywa na każdej innej granicy zewnętrznej strefy Schengen.

„Passaciarze” czekają na wjazd do Rosji po polskiej stronie na przejściu w Grzechotkach fot. Vadim Pacajev

Jakie więc się pytam środki bezpieczeństwa przemawiają za likwidacją Małego Ruchu ? Czy ten człowiek kiedykolwiek widział jak przebiega kontrola na granicy ?

Niestety pisowskiemu rządowi coś przeszkadzało. Przeszkadzało zapewne to, że Rosjanie przyjeżdżają do nas wydawać swoje petroruble, przeszkadzało to, że tysiące ludzi w Polsce żyje ze spragnionych wszystkiego co „europejskie” Rosjan zamkniętych na co dzień na obszarze 100 na 40 km, pozbawionych kontaktu ze światem zewnętrznym.

Przeszkadzało to, że tysiące mieszkańców Braniewa, Bartoszyc, Elbląga, i innych miejscowości przygranicznych pracuje w marketach zbudowanych specjalnie dla rosnącej liczby Rosjan przyjeżdżających tu na codzienne zakupy. Przeszkadzało to, że setki warsztatów samochodowych, producentów mebli, stomatologów, aptekarzy, tapicerów, właścicieli pensjonatów, wyciągów narciarskich, aquaparków i czego tam jeszcze, ponad połowę swoich dochodów ma z obsługi mieszkańców Obwodu. Przeszkadzało im w końcu to, że tysiące mieszkańców najbiedniejszych w Polsce rejonów, zapomnianych przez wszystkie kolejne rządy jeździło do Obwodu zatankować swojego passata do pełna i przywieźć dwie paczki fajek i pół litra wódki, które to dobra akcyzowe potem sprzedali na lewo znajomym i zarobili dzięki temu na codzienną butelkę chleba.

zakupy kaliningrad front

Pół litra wódki i dwie paczki fajek – tyle można było przewieźć legalnie jeśli mieszałeś w strefie nadgranicznej, „szczęśliwcy” mieszkający w powiatach oddalonych od granicy mogli przewieźć litra… fot. Vadim Pacajev 

Przeszkadzali im w końcu też zwykli polscy turyści (choć tych, łącznie ze mną było w tej całej masie garstka), którzy lubili jeździć do Kaliningradu, Baltijska, Swietłogorska, Zielonogradska, Jantarnego, czy na Kurszką Kosę.

Do Rosji na MRG już nielzia...

Do Rosji na MRG już nielzia… fot. Vadim Pacajev

To wszystko pisowskim paranoikom przeszkadzało. W dupie mają tych, którzy żyli z Rosjan, bo dali im przecież pińcet plus, w dupie mają passaciarzy – bo to przemytnicy, w dupie mają w końcu turystów, bo przecież tylko debil jeździ do tych dzikusów od Putina…

#dobrazmiana pełną gębą

(P.S. Bardzo proszę Szanownych państwa dziennikarzy aby nie kraść moich zdjęć ani żadnej innej treści zawartej na tej stronie. To nieładne, nielegalne, za to się płaci potem odszkodowania, a jeszcze jak po nazwisku napiszę żeście złodzieje to wstyd będzie. Dziękuję w imieniu organizacji.)

Komentarze