Noży najróżniejszym ma całkiem sporo. Mam noże rzemieślnicze, noże ogrodnicze, noże jakby to nie brzmiało do wody, pływające, świecące w nocy, składane, typowe scyzoryki i jeszcze parę innych.

W tym artykule chciałbym jednak pokazać nóż , który znalazłem najlepszym do wszystkiego. Wydaje się to niezbyt możliwe, ale jednak.

Tym nożem jest nóż rzemieślniczy marki Meec Tools. Meec Tools to marka własna szwedzkich marketów Jula. Pod tą marką produkowane są narzędzia wszelakie. Od elektronarzędzi, po norze właśnie.

Nóż Meec Tools wykonany jest ze stali węglowej, przynajmniej tak zapewnia producent. Mam co do tego małe wątpliwości ale o tym za chwilę.

Rękojeść noża zrobiona jest z twardego tworzywa. Posiada fakturę, która zapewnia pewne trzymanie noża w ręce. Nie wyślizguje się on z ręki, nawet mokrej lub tłustej. Wyposażona jest w całkiem spory jelec, zapobiegający ześlizgnięciu się ręki na krawędź ostrza. W górnej części jest spore, karbowane miejsce na oparcie kciuka, pomocne przy krojeniu, daje dobre oparcie kciuka i umożliwia bezpieczny nacisk.

Głowica także jest wyprofilowana, podobną do jelca, nie umożliwia jednak pobijania. Plastik jest bardzo twardy i nie jest najwyższych lotów, ale całość tworzy bardzo zwartą konstrukcję i przede wszystkim bardzo wygodnie trzyma się nóż w ręce.

Głownia noża jak wspomniałem wykonana jest wg producenta ze stali węglowej. Jej długość to ok 11 cm. Ostrzona jest na szlif skandynawski. Jest bardzo ostra, acz stosunkowo krucha. Wskazuje to na stal węglową, z tym że chyba jednak nie do końca. Stal węglowa powinna korodować. Noży tych mam kilka, nie szanuję ich jakoś szczególnie, a już na pewno nie trzymam z dala od wody, nie wycieram i nie oliwię po każdej robocie, a pomimo to żaden z tych noży nie pokrył się nawet delikatną patyną.

Wraz z nożem w komplecie jest plastikowa pochwa, wyposażona w szlufkę do paska.

A dlaczego jest najlepszy do wszystkiego ?

Otóż nożem tym robię wszystko. Jego wymiary, waga, ostrość, długość, kształt i wygoda użytkowania powodują że nadaje się on do niemal każdego rodzaju prac. Tym nożem tnę przewody, obieram izolację, wiercę otwory w drewnie, plastiku a nawet ostatnio w miedzianych konektorach, przerabiając je ze śruby M6 na M8. Tym nożem rozbijam jajka na jajecznicę, kroję pomidory i jabłka, ostrzę kijki na ognicho i robię co tylko jeszcze mi przyjdzie do głowy a jest wykonalne nożem.

Dokładając do tego jeszcze jeden ogromnie ważny faktor: cenę, otrzymamy nóż niemal idealny. Nóż ten kosztuje cztery złote, a dokładniej 3.99!

Nie da się lepiej… 😉

Na szczegółową prezentację, zapraszam na serwis jutjube, gdzie parzę kawę i gadam o tym nożu 🙂 :

Jeśli znalazłeś artykuł ciekawym i / lub pomocnym nie pogniewam się jeśli postawisz mi filiżankę kawy: https://buycoffee.to/vadimontour lub http://www.ko-fi.com/vadimpacajev

Czuwaj!

Artykuł powstał we współpracy z moim prywatnym kontem bankowym, z którego środki zostały przekazane na zakup wyżej opisanego sprzętu.



2 komentarze

  1. Wojtek

    Dobry wieczór! Widać, że służy ci również do niszczenia wspólnego dobra! Gratuluję nieogarnięcia! Jakby każdy odwiedzający takie miejsce wbijał nóż, albo nawet lepiej siekierę, to po jakim czasie zniszczone byłyby takie stoły? Z jednej strony edukujesz, żeby ludzie nie śmiecili, a z drugiej okazujesz się ignorantem! Wstyd! Nie pozdrawiam!

    Odpowiedz
    • vadim

      Dziękuję za opinię. Kompletnie się z nią nie zgadzam, ale dziękuję.
      Wbicie czubka noża w drewnianą, popaloną, brudną, zniszczoną drewnianą belkę na stole miało ją w jakiś sposób zniszczyć ?
      Spoko, można popadać w paranoję. Widocznie jestem faktycznie nieogranięty, i jestem ignorantem, muszę z tym jakoś żyć…
      Ja mimo wszystko pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz.

      Odpowiedz

Komentarze