Wziąłem dzisiaj udział w prezentacji cyt. „nowego produktu turystycznego Gdyni – Fortyfikacje Gdyni i okolic”

Zapowiadało się na ciekawe wydarzenie i ciekawy „produkt” dla turystów. Jak jest o tym później, najpierw krótka relacja

Prezentację rozpoczęto punkt 11.00 przy Urzędzie Morskim w Gdyni. Do zwiedzenia były trzy obiekty – schron na ul. Chrzanowskiego 14 , schron przy Urzędzie Morskim, oraz największy z nich schron przy rondzie Karlskrona na ul. Polskiej.

BUNKRY GDYNIA

Schron na Chrzanowskiego 14 znajduje się pod blokiem mieszkalnym. Składa się z kilku pomieszczeń , w tym węzła sanitarnego. Wybudowany został w latach 30-ych XX wieku.

BUNKRY GDYNIA BUNKRY GDYNIA BUNKRY GDYNIA BUNKRY GDYNIA BUNKRY GDYNIA

Kolejnym odwiedzonym przez nas schronem był schron przy Urzędzie Morskim w Gdyni.

BUNKRY GDYNIA

Jest to polski przedwojenny schron dla pracowników Urzędu Morskiego. ” Posiada ciekawą formę w postaci dachu dwuspadowego, która miała powodować odskok bomby lotniczej” czytam w przewodniku wydanym na tę okazję przez UM w Gdyni.

BUNKRY GDYNIA BUNKRY GDYNIA BUNKRY GDYNIA

Wewnątrz znajduje się jedno udostępnione pomieszczenie główne z zachowanymi oryginalnymi urządzeniami oraz instalacjami z epoki.

BUNKRY GDYNIA BUNKRY GDYNIA

Ostatnim etapem był największy , widoczny doskonale każdemu przejeżdżającemu w okolicach portu schron przeciwlotniczy typu T-705. Schron umiejscowiony jest tuż przy rondzie „Karlskrona” przy ul. Polskiej.

BUNKRY GDYNIA BUNKRY GDYNIA BUNKRY GDYNIA

Schron ten wybudowali w 1944 roku Niemcy. Przeznaczony był jako schronienie dla 750 osób – głownie członków załóg okrętów cumujących w porcie. Po wojnie należał m.in do obrony cywilnej, obecnie w części schronu znajduje się strzelnica sportowa.

BUNKRY GDYNIA BUNKRY GDYNIA BUNKRY GDYNIA BUNKRY GDYNIA

Zwiedziliśmy także ten schron, odbyła się także konferencja prasowa, gdzie wyjaśniono o co chodzi w całym projekcie.

BUNKRY GDYNIA BUNKRY GDYNIA BUNKRY GDYNIA BUNKRY GDYNIA

Założenia są takie aby pokazać Gdynię od innej strony, od strony fortyfikacji i umocnień , głównie drugo-wojennych.

Pomysł fajny, teraz o wykonaniu:

Po pierwsze aby zwiedzić wymienione przeze mnie obiekty , ale też i inne znajdujące się na owej trasie należy w większości wcześniej się umówić…

Zadzwonić do opiekuna obiektu poinformować o planowanej wycieczce zgłosić bądź grupę bądź indywidualnego „zwiedzacza”. Czyli chcąc odwiedzić choćby te trzy obiekty, trzeba wydzwonić trzy różne osoby! i je skoordynować tak aby obejrzeć obiekt po obiekcie nie czekając zbyt długo.

Po drugie obiekty będą dostępne od poniedziałku do piątku…

Czyli w weekend , gdzie najwięcej osób ma czas na wycieczki, zwiedzanie i poznawanie historii, nie będzie można wejść do środka.

Pozostanie nam zwiedzanie z zewnątrz.

S0407048_result S0437052_result

I trzecia chyba najbardziej bulwersująca sprawa – do trasy miasto Gdynia wydało mapę zatytuowaną „Fortyfikacje Gdyni i okolic” .

Mapa zawiera opisy wszystkich obiektów, ich krótką charakterystykę i lokalizację na mapie.

S0487058_result S0447054_result

Niby wszystko OK, ale NA MAPIE NIE MA ŻADNEJ NAZWY ULICY !!!!

Nazwy ulic nie ma także w opisach obiektów !!!!

Osoba nie znająca Gdyni tak jak pewnie znają ją władze miasta lub urzędnicy z wydziału promocji nie mają szans na to aby odwiedzić pokazane miejsca bez gruntownych poszukiwań, nanoszenia danych na nowe mapy z nazwami ulic, czy żmudnego szukania lokalizacji danych obiektów w internecie…

S0467056_result

Po co wydawać miejskie pieniądze na taki ABSURD jak ta mapa !!!????!!??!?!?!?!?

Podsumowując pomysł fajny, wykonanie słabe, albo i baardzo słabe, a wydana mapa – przewodnik to jedna wielka tragedia i zmarnotrawione pieniądze podatników.

 

 

10 komentarzy

  1. seth

    „wykonanie słabe, albo i baardzo słabe, a wydana mapa – przewodnik to jedna wielka tragedia i zmarnotrawione pieniądze podatników.”
    Może dla Ciebie, ja jestem zadowolony z tego projektu i oby więcej takich.

    Odpowiedz
    • vadim

      Przepraszam ale ja można być zadowolonym z wydania pieniędzy na mapę – przewodnik z której NIE DOWIEMY się gdzie owe obiekty są zlokalizowane??? Jak można wydać mapę nie nanosząc na nią żadnych koordynatów choćby tak prostych jak nazwy ulic przy których są obiekty. Nie mówię nawet o numerach posesji ale choćby nazwy ulic??? Jak osoba która nie zna Gdyni, nie zna lokalizacji obiektów, chce je zwiedzić i zobaczyć – bo przecież do takich osób jest kierowany ten przewodnik ma je wg niego odnaleźć . Przecież to się kupy nie trzyma …

      Odpowiedz
  2. vadim

    Jako , że hejterstwo posypało się także mailowo napiszę raz jeszcze: Wg założeń zaprezentowanych m.in. przez prezydenta Wojciech Szczurka nowa trasa jest skierowana głównie do ludzi uprawiających tzw. turystykę fortyfikacyjną w tym dla obcokrajowców.
    Pytam więc po raz kolejny : mapa, trasa, przewodnik jest dla ludzi którzy chcą to zobaczyć, zwiedzić, do turystów – nie do mieszkańców Gdyni „z dziada pradziad” czyli skierowany jest do osób które Gdyni nie znają i nie wiedzą gdzie są te fortyfikacje. Skierowany jest także do obcokrajowców którzy prawdopodobnie Gdyni także nie znają. Mapę – przewodnik z założenia wydaje się dal kogoś kto nie wie jak trafić w jakieś miejsce aby mu to pokazać i wytłumaczyć.

    Jak więc wg tego wydanego za publiczne pieniądze przewodnika owy turysta, także zagraniczny ma tam trafić jeśli nie ma tam ani jednej nazwy ulicy???

    Ma stanąć na granicy Sopotu ruszyć stamtąd i liczyć przecznice?

    Jak już napisałem powyżej – pomysł świetny , wykonanie TRAGICZNE, zmarnowano publiczne pieniądze na bezużyteczne wydawnictwo , które mogło być świetnym przewodnikiem

    Odpowiedz
  3. BartPo

    Czy ty nie wiesz że w Gdyni nie wolno źle mówić o miejskich urzędnikach, a już o prezydencie Szczurku szczególnie? Pani rzecznik Grajter zaraz z Ci pokaże gdzie Twoje miejsce. Wojciech Szczurek I Wspaniały jest nieomylny – zapamiętaj to !

    Odpowiedz
  4. Matylda

    Ilość komentarzy na twoim blogi świadczy o mega popularności. Dwa wpisy buuuuuuu to jest dopiero wynik. Rozumiem, że piszesz sam do siebie

    Odpowiedz
    • vadim

      Jeszcze dla takich buraków jak ty, aby mieli gdzie wylewać swoje żale do świata. śmiało! miejsca jest dosyć.

      Odpowiedz
  5. Ewa Jaroszyńska

    Dzięki za wpis, bardzo przydatny dla mnie :). A plan to faktycznie bubel jakich mało – chyba że wymyślony jako dodatek do imprezy na orientację. Zwiedzenie wszystkich schronów jednego dnia w dalszym ciągu graniczy z niemożliwym. Odkryłam blog i będę śledzić!

    Odpowiedz

Komentarze