Ares Service bierze przykład z gdańskiej Policji 12 czerwca, 2015 Rowerem Nie tak dawno nasz dziwny kraj obiegło nagranie dzielnych policjantów Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku jeżdżących po Rybackim Pobrzeżu. Nie chciało się panom wyjść z radiowozu i podejść kilkunastu metrów postanowili pojeździć po pięknych płytach chodnikowych i zniszczyć przy okazji kilka z nich. Wczoraj jadąc rowerem po gdańskich Karczemkach trafiłem na kolejnego asa. Co prawda to nie policjant a zwykły cieć ochroniarz z firmy Ares Service, ale widać że bierze przykład z najlepszych. Postanowił dzielny prawie mundurowy popatrolować 20 metrów ogrodzenia jednej z firm mających siedzibę przy ul. Kalinowej. 20 metrów to odległość naprawdę spora więc dzielny pseudomundurowy ani myślał ruszyć czterech liter i pojść pieszo. Pojechał więc swoim prawie uprzywilejowanym półtoratonowym autem po chodniku i drodze rowerowej. Brawo dla Pana, brawo dla firmy która Pana zatrudnia, takich ludzi nam trzeba. Od razu czuję się bezpieczniej w kraju w którym o nasze mienie dbają osoby które przy okazji dbają o mienie publiczne, nie niszczą chodników, nie niszczą dróg rowerowych wybudowanych za nasze podatki. To na prawdę budujące. Już wiem od czego na chodniku i drodze rowerowej są takie koleiny raptem 3 lata po wybudowaniu. Myślałem że rowery które tamtędy jeżdżą są takie ciężkie, obwiniałem nawet partactwo wykonawców tych dróg, a tu proszę pan z Ares Service wszystko wyjaśnił… Na koniec dzielny dozorca popisał się jeszcze elokwencją: „I co myślisz że jak mnie nagrasz to co, he ?” „A jak by kradli to co ?” To nic, zadzwonił bym na policję, tymi zdjęciami też mam nadzieję policja się zainteresuje… Udostępnij:TweetWhatsAppEmailLike this:Like Loading... Komentarze Cancel reply