Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku oficjalnie otwarte

Wczoraj oficjalnie otwarto europejskie Centrum Solidarności. Inwestycja od samego początku budziła wiele kontrowersji. Począwszy od miejsca w którym powstała – teren dawnej Stoczni Gdańsk, poprzez wygląd mający przypominać kadłub statku w budowie , po ogromne koszty budowy – ponad 231 milionów złotych.

Jak wyszło każdy może już ocenić sam. Wczoraj zniknęły płoty kryjące budowę, uruchomiono fontanny, otwarto podwoje. Można wejść zobaczyć dotknąć i wyciągnąć wnioski.

Moim skromnym zdaniem wyszło całkiem nieźle.

Bryła budynku, woda wokół, fontanny, nocne podświetlenie wyglądają na prawdę imponująco. Wystawy także są bardzo ciekawe. Na parterze  piękny ogród zimowy.

Na pierwszym i drugim piętrze siedem wystaw tematycznych : Narodziny Solidarności, Siła Bezsilnych, Solidarność i Nadzieja, sala im. Jana Pawła II, Wojna ze Społeczeństwem, Droga do demokracji, Tryumf wolności .

Na wystawach zobaczymy m.in. biurko Jacka Kuronia, replikę „Okrągłego Stołu”, ponad 2 tysiące kasków toczniowych, suwnicę Anny Walentynowicz, milicyjną „lodówę” czy podziemną opozycyjna  drukarnię. Do tego wszędzie zdjęcia, ulotki, napisy z epoki, cała masa multimedialnych prezentacji.

Mi osobiście nie podobają się dwie rzeczy – po pierwsze miejsce w którym postawiono budynek. Do tej pory Pomnik Poległych Stoczniowców czyli tzw „trzy krzyże” na Placu Solidarności sprawiały monumentalne wrażenie, były centralnym punktem tego miejsca, w oddali majaczyły się zielone stoczniowe dźwigi, po prawej historyczna Brama nr 2. Całość tworzyła specyficzny klimat. Teraz pomnik ginie na placu, zdominowała go zardzewiała bryła budynku ECS, miejsce straciło swój charakter.

Drugie zastrzeżenie ma do samej wystawy. Mam takie dziwne wrażenie , że wystawa jest skierowana tylko do Polaków i to tych którzy pamiętają lata 70-te i 80-te. Obcokrajowiec, czy dzisiejsza tzw. gimbaza i młodsi  będą mieli cholerny problem aby zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. To czysto subiektywne wrażenie ale tak mi się wydaje.

Najlepiej jednak pójść samemu, zobaczyć i wyciągnąć własne wnioski.

Do końca września wystawę można odwiedzać za darmo.

ECS czynne jest w dni powszednie od 10.00 do 18.00 w weekendy od 10.00 do 20.00

Od października wstęp będzie płatny : bilet normalny kosztował będzie 17 zł, ulgowy 13 zł.