Budujemy mini campera #3 – podłoga
Krótka relacja z postępu prac nad mini camperem na bazie samochodu Seat Inca.
Jak to się zaczęło i jakie są plany do poczytania tutaj:
Budujemy mini campera #1 – kupujemy samochód
Budujemy mini campera #2 – planowanie i dewastacja
Dzisiaj krótko o podłodze.
Jak już wspominałem blacharsko podłoga jest niemal idealna. Ponadto na całości w pakiecie z autem otrzymałem osłonę podłogi, wykonaną z grubej sklejki wodoodpornej. Sklejkę postanowiłem pozostawić na miejscu, gdyż montowana jest ona w fabrycznych punktach montażowych do podłogi grubymi i długimi śrubami w sumie w ośmiu miejscach.
Znacznie ułatwi mi to przymocowanie konstrukcji łózka i regału do podwozia. Przykręcę to po prostu na mocne śruby do owej sklejki, a sklejkę zamocuję do podwozia. Odpadnie kombinacja z otworowaniem podłogi samochodu i wymyślaniem sposobu zamocowania tego tak, aby w razie kolizji, wypadku czy nagłego hamowania szafka i łóżko nie wjechało mi do kabiny…
Tak wiec baza podłogi jest, wystarczyło ją teraz czymś przykryć, tak aby było to praktyczne w sprzątaniu, a jednocześnie „ładnie” wyglądało. Pierwotnie chciałem użyć paneli podłogowych i rzeźbić podłogę drewnianą 🙂 Miałem paczkę takowych od 10 lat w piwnicy, pozostałych po remoncie mieszkania. Szybko jednak mi przeszło – za dużo rzeźbienia.
Po przemyśleniu wielu wariantów, wybór padł na najprostszą i stosunkowo niedrogą opcję. Postanowiłem wszystko wykafelkować…
Tyle, że zamiast kafli użyłem ich imitacji czyli wykładziny PVC zwanej w niektórych kręgach „gołym leonem” tudzież linoleum.
Nabyłem takowe w zielonym sklepie budowlanym.
Sprzedają to za 21.90 zł za metr kwadratowy. Rolka ma szerokość 2 metrów. Kupiłem z małym zapasem 1.8 długości, czyli 3.6 metra kwadratowego.
Rozłożyłem całość na podłodze, wyciąłem zwykłym nożem do tapet miejsca na nadkola, skróciłem do potrzebnego wymiaru i voilà:
Podłoga gotowa. Nie będę jej przymocowywał w żaden sposób ponieważ jak wspomniałem wyżej całość zostanie przykręcona do podwozia w fabrycznych punktach montażowych co przytrzyma całość na miejscu.
W podłodze, jak widać na zdjęciu jest dziura, w płycie sklejkowej jest zamontowana natomiast kratka – wywietrznik.
Na razie to zakryłem, ale czuję że trzeba będzie wyrżnąć dziurę i to odsłonić aby uzyskać odpowiednią wentylację wnętrza. No ale to później.
Teraz czas na zabudowę, ale o tym w kolejnym wpisie.
Super to wygląda i jakoś jakby więcej miejsca się wydaje z tą wykładziną 🙂