odśnieżanie dróg rowerowych po gdańsku
Tak wygląda droga rowerowa łącząca ( a właściwie nie łącząca z uwagi na to że zaczyna się gdzieś na końcu osiedla Jasień i ucina się kawałek za Karczemkami) osiedla Jasień i Kokoszki w Gdańsku.
Przypomnę że ostatni śnieg padał coś jakoś w połowie stycznia. Do dnia dzisiejszego droga ta nie była odśnieżana, tylko dzięki operacji słońca tereny odsłonięte są już przejezdne , niestety wzdłuż gigantycznych ekranów dźwiękochłonnych śnieg leży w najlepsze, a co gorsza topnieje w dzień a po zachodzie słońca to co lekko stopniało zamarza i tworzy się tzw. szklanka.
Teren jest pagórkowaty, są mocno nachylone zjazdy i jest cholernie niebezpiecznie. Ale miasto Gdańsk w dupie ma górne tarasy…
Po co odśnieżać gdzieś jakieś zadupie , ważne że z Gdańska do Wrzeszcza jest fajnie, czysto bez śniegu i lodu – tylko jak tam dotrzeć ????
Nie wspominam już o kompletnym braku połączenia rowerowego Jasień – Gdańsk i Kokoszki – Matarnia.
Chcąc jechać na tych trasach rowerem codziennie ryzykuje się życie i to dosłownie. Nie ma tam chodników, nie ma dróg rowerowych i trzeba jechać po jezdni. Jezdni dodajmy wąskiej i z ogromnym natężeniem ruchu.
Zarówno Kartuska jak i szczególnie ul Budowlanych to jest jedna wielka loteria i ryzykowanie życia rowerzysty.
Ale niestety miasto Gdańsk ma to gdzieś. Pozdrawiam OFICERA ROWEROWEGO , podobno jest ktoś taki w naszym mieście i zapraszam na wycieczkę z Urzędu Miasta na Matarnię przez Kokoszki – wrażenia niezapomniane!
Jeden komentarz