Wszystko co dobre szybko się kończy… wróciłem z Bornholmu

Powrót do polskiej rzeczywistości, pośpiechu, pracy, ruchu samochodowego i tysięcy ludzi na ulicach nie jest łatwy.
Ostatnich kilka dni spędziłem na Bornholmie oraz wyspie Christiansø czyli w krainie ciszy, spokoju, uśmiechniętych ludzi i wszechobecnych rowerów.

Już niedługo na blogu zamieszczę krótką relację, opisy kempingów, rejsu na Christianso, aktualnych cen, kilku ciekawostek, opisy atrakcji które koniecznie trzeba odwiedzić i test pewnego małego ale bardzo użytecznego podczas wypraw rowerowych i biwakowania urządzenia.




Na razie muszę jednak wrócić do rzeczywistości i chwilę mi to zajmie 😉
Stay tuned!