Tanio i dobrze? Wideorejestrator Ferguson Eye Drive FHD170

O przydatności rejestratorów samochodowych nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Jestem, jak wiecie, maniakiem takich kamer i zawsze wożę jakąś przylepioną do szyby.

Kilkanaście dni temu dostałem do testowania kolejny rejestrator samochodowy – Ferguson Eye Drive FHD170. Firma Ferguson swego czasu często gościła na moim blogu i teraz znowu powraca z kolejnymi produktami.

Kamera Ferguson EyeDrive FHD170, to kamera tania – kosztuje nieco ponad 200 złotych , więc nie spodziewałem się po niej cudów. Znając poprzednie modele kamer tego producenta których jakość była wręcz wzorowa liczyłem po cichu na to, że pozytywnie mnie zaskoczy.

Czy tak było w istocie – o tym jest ten tekst.

Kilka szczegółów technicznych na początek:

• szerokokątny obiektyw o kącie widzenia 135°
• rozdzielczość Full HD dla nagrań wideo (1920x1080p, 25 klatek)
• maksymalna rozdzielczość zdjęć 5MP (2592×1944)
• wyświetlacz 2.7″
• wbudowany G-sensor
• wbudowany mikrofon
• funkcja wykrywania ruchu
• funkcja monitoringu parkingowego
• klawisz SOS szybkiego zabezpieczenia nagrania
• obsługa kart pamięci microSD do 64GB (ok. 560 min. standardowego nagrania)
• polskie menu.

Jakość wykonania

Kamera wykonana jest bardzo porządnie, wygląda na produkt z tzw „wyższej półki”. Obudowa wykonana jest z wysokiej jakości tworzywa w dotyku przypominającego aluminium.

Tylna cianka to duży 2,7 calowy ekran, obok którego po prawej stronie zlokalizowano bardzo wygodne przyciski do obsługi menu kamery. Po lewej przycisk nagrania awaryjnego oraz diodę LED pokazującą status pracy kamery.

Na górze od lewej gniazdo kart pamięci microSD, gwint uchwytu mocującego rejestartor do szyby samochodowej, oraz gniazdo ładowania kamery w standardzie microUSB.

Na lewej krawędzi znajduje się włącznik, poniżej klawisz służący do zatwierdzania opcji w menu. Od spodu znalazł się mikrofon, oraz przycisk resetowania urządzenia.

Przednia część to niemal w całości wielki obiektyw, a w zasadzie jego osłona ze szklaną soczewką. Obiektyw wg oznaczeń ma jasność f=2.8. Obok obiektywu naniesiono logo firmy i poniżej nazwę modelu kamery. Jest też mały subtelny „smaczek” wycinany napis HD za którym widać siatkę osłaniającą głośniczek. Ot, ładne to 🙂

Montaż w aucie

Uchwyt montażowy to standardowe ramę z przegubem kulowym. Do mocowania kamery w uchwycie zastosowano gwint statywowy. To rozwiązanie uważam za nie najszczęśliwsze.

Dużo lepiej spisują się szyny w które wsuwa się kamerę – montaż i demontaż jest wtedy zdecydowanie szybszy i łatwiejszy. Gwint statywowy wymaga za każdym razem kontrowania plastikowej nakrętki na uchwycie, oraz odłączania za każdym razem przewodu zasilającego, gdyż „kręcąc” kamerą podczas montażu przewód oplata się wokół uchwytu. Niemniej kamera po zamontowaniu trzyma się pewnie.

Do szyby przylega standardowa przyssawka z „wajchą”. Tu nie mam zastrzeżeń – przyssawka trzyma szyby bardzo mocno.

Wyświetlacz i menu

2,7 calowy ekran jest wyraźny i czytelny pod niemal każdym kątem. Piktogramy także są bardzo czytelne – nie ma wątpliwości co do aktualnego trybu pracy kamery. Menu jest proste i przejrzyste. Składa się z trzech sekcji – ustawienia jakości i sposobu nagrywania, ustawienia samego urządzenia oraz menu wyboru wersji językowej.

Wszystkie funkcje są tam gdzie się ich spodziewamy i nawet osoby nietechniczne nie powinny mieć problemu z nastawem odpowiednich opcji.

Jakość nagrań

W dzień, zwłaszcza słoneczny kamera radzi sobie przyzwoicie. Widać co prawda szum cyfrowy, szczególnie kiedy jest pochmurno, jednak obraz i szczegóły rejestrowane są poprawnie.

Tablice rejestracyjne aut poprzedzających widoczne są bardzo dobrze:

Także pod ostre słońce nie ma problemu z czytelnością tablic:

Podobnie w pochmurny, deszczowy dzień:

Ogólnie jak na tą kategorię cenową wszystko jest tak, jak być powinno.

Przykładowe nagranie w dzień w różnych warunkach atmosferycznych:

Nagrania w nocy

Do samej jakości obrazu nie można się przyczepić. Jak na kamerę za 200 złotych, to jakość nagrywania w nocy jest wręcz bardzo dobra. Jest jednak jedno małe „ale” – widoczność tablic rejestracyjnych w ostrym świetle reflektorów samochodowych, oraz podczas dynamicznego przemieszczania się.

O ile podczas postoju – na światłach, parkingu etc. widoczność jest idealna, to kiedy samochód się porusza znacznie spada. Zauważyłem też, że jeśli światła naszego auta padają bezpośrednio na białą tablicę rejestracyjną, to robi się z niej biała plama.

W razie odpukać kolizji tablice powinny się bez problemu zarejestrować, natomiast jeśli będzie to inna – dynamiczna sytuacja drogowa typu np. wymuszenie pierwszeństwa – może być z tym mały problem.

Poniżej nagranie z jazdy nocnej:

Kamera posiada też funkcję którą bardzo lubię – nagrywania poklatkowego z rosyjska 🙂 zwanego timelapse.

Bardzo fajnie rozwiązano w tej kamerze nagrywanie w tym trybie. Większość kamer nagrywa timelapsa jako sekwencję zdjęć, które trzeba samemu sobie poskładać. FHD170 sam składa zdjęcia w film nagrywając na karcie pamięci ok 35 sekundowe filmy.

Przykładowy film nagrany w tym trybie:

Podsumowując:

Obraz z tego rejestratora jest wyraźnie gorszy niż w poprzednich, niemal dwukrotnie droższych (!), modelach Fergusona SHD100 i FHG200. Jest to logiczne i nie czepiam się tego (a czepiać się lubię…).

Kamera Ferguson Eye Drive FHD170 jest świetnie wykonana, bardzo łatwa w obsłudze i o przyzwoitej, jak na tą kategorię cenową, jakości nagrywania.

I na koniec odpowiedź na pytanie z początku tekstu – czy kamera ta pozytywnie mnie zaskoczyła?

Otóż nie, ale też w niczym nie zawiodła moich oczekiwań – ot, po prostu kolejny dobry produkt firmy Ferguson, powiększający portfolio rejestratorów samochodowych.

Jeśli chcecie poczytać o innych produktach firmy Ferguson – wpiszcie w wyszukiwarkę na górze bloga nazwę firmy, lub kliknijcie TUTAJ.

Aktualne ceny kamery Ferguson Eye Drive FHD170 porównać można w serwisie ceneo.pl