|

Kościół św. Walentego i Dwór w Matarni

matarnia_12

Jadąc w ubiegłym tygodniu przez Matarnię, postanowiłem zainteresować się bliżej historią mijanego po drodze kościoła oraz znajdującego się tuż za nim zespołu parkowego wraz z piękną starą willą / dworkiem.

matarnia_10

Okazuje się , że kościół pochodzi aż ze średniowiecza. Historię kościoła w Matarni opisuje lokalny portal trojmiasto .pl :

W czasach średniowiecza oliwscy cystersi zarządzali […] kilkudziesięcioma wsiami. Jedną z nich było Chojno Wielkie. Klasztor otrzymał je od księcia Mściwoja II w 1283 r. Poza budynkami gospodarskimi, we wsi powstał też niewielki kościół . Wierni gromadzili się w nim aż do czasu pożogi.

matarnia

Część historyków twierdzi, że wieś ucierpiała podczas najazdu husytów w 1433 r. Część, że stało się to podczas wojny trzynastoletniej między Kazimierzem Jagiellończykiem a Krzyżakami. Po tym jak Chojno Wielkie uległo zniszczeniu, cystersi postanowili jednak odbudować wieś.

matarnia_15 matarnia_14 matarnia_13 matarnia_11

Wzniesiono nowe budynki, w tym również murowany kościół. Wieś zyskała nową nazwę: Sant Matherna. Zawdzięczała ją świętemu, którego imię wzywali wierni proszący o oddalenie chorób zakaźnych i gorączki.

800px-Gdańsk_kościół_świętego_Walentego
Tak wygląda wnętrze kościoła – fot. Wikipedia

Również kościół zyskał jako patrona św. Materna. Święty biskup Kolonii do dziś spogląda z malowidła umieszczonego w górnej części głównego ołtarza. Barokowy obraz pochodzi jednak dopiero z XVIII wieku. 
Wcześniejszy wystrój kościoła nie zachował się z powodu zniszczeń, jakie niosły ze sobą kolejne wojny toczone wokół Gdańska.

matarnia_07

Tuż za kościołem znajduje się zespół parkowy będący kiedyś folwarkiem  wraz z pięknym starym dworem. Dwór nazywany jest „Dwór Matarnia”. Powstał on ok 1890 roku. Na terenie folwarku prawdopodobnie wcześniej znajdował się inny dwór.

matarnia_04

Najbardziej znanymi właścicielami dworu była rodzina Roemerów, którzy gospodarowali tu do zakończenia II wojny światowej w 1945 roku.

O tym miejscu także jakiś czas temu napisał ten sam portal:

„O samych Roemerach wiadomo stosunkowo niewiele. Wspomnienia z nimi związane zachowali w pamięci najstarsi mieszkańcy wsi. Swego czasu podzielili się nimi z gdańskim poetą Wojciechem Wencelem, śledzącym losy zarówno wsi, jak i lokalnej parafii. Z tych wspomnień zamieszczonych m.in. w artykule „Kaszubska droga” w „Rzeczpospolitej” wyłania się głównie postać Maxa Roemera, syna Ottona, zagorzałego przeciwnika nazizmu.

matarnia_08

– Młody Roemer był w porządku, nikt tu złego słowa o nim nie powie. Gdy przyszli Niemcy i chcieli zburzyć kapliczkę przy cmentarzu, to im powiedział, że dopóki ta ziemia należy do niego, dopóty kapliczki ruszyć nie pozwoli. Tak samo było z krzyżem na Anstalcie (jeden z domów we wsi – przyp. MG). Czwórkę dzieci miał – biegały tu z nami. A jak mu SS aresztowało kilku robotników, to nawet do Gdańska pojechał się kłócić. I przywiózł ich z powrotem – przytacza wspomnienia Wojciech Wencel.

matarnia_05

W 1939 roku w dworze Roemerów schronienie mieli znaleźć polscy żołnierze z rozbitych przez Niemców oddziałów. Max miał im załatwić cywilne ubrania, a także dokumenty.

Za wrogość do ustroju III Rzeszy, Max Roemer zapłacił najwyższą cenę. Naziści wcieli go do Wehrmachtu i wysłali na front wschodni, z którego już nie wrócił. We dworze z jego dziećmi został tylko Otto.

Pod koniec marca 1945 roku przez Złotą Karczmę przetaczał się front. Rosjanie co chwilę szturmowali niemieckie umocnienia, by otworzyć sobie drogę do Wrzeszcza. W dworze znajdował się przez jakiś czas niemiecki sztab. Gdy Wehrmacht się wycofał, do folwarku natychmiast wkroczyli Rosjanie urządzając w nim szpital polowy.

matarnia_09

Zaraz po wojnie majątek w Matarni przejęła Marynarka Wojenna. W 1949 roku urządzono w nim PGR, który funkcjonował do 1989 roku. Dziś we dworze funkcjonuje Ośrodek Rehabilitacyjny i Readaptacyjny dla dzieci i młodzieży „Monar”.”

matarnia_06 matarnia_03

Dookoła dworku i kościoła biegnie jeszcze odcinek starej brukowanej drugi, która pamięta na pewno jeszcze czasy Wolnego Miasta albo i dawniejsze.

Taki oto kawałek historii i burzliwy czasów Gdańska i okolic można zobaczyć pośród ruchliwych dróg i centrów handlowych .

Cytaty pochodzą z portalu trojmiasto.pl a artykułów :

  • Ludzie i duchy starego dworu w Matarni – http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Ludzie-i-duchy-starego-dworu-w-Matarni-n42127.html
  • Zobacz średniowieczny kościół w Matarni – http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Zobacz-sredniowieczny-kosciol-w-Matarni-n71691.html

Podobne wpisy

Komentarze