Caterpillar CAT B15 – pierwsze wrażenia
Jakiś czas temu pisałem , że szukam „odpornego na wszystko ” telefonu komórkowego.
Mój wybór padł w końcu na produkt sygnowany przez znanego producenta maszyn budowlanych firmę Caterpillar telefon CAT B15.
Telefon przyjechał dzisiaj do mnie za pośrednictwem firmy kurierskiej.
W pudełku jest telefon, bateria, ładowarka, słuchawki z mikrofonem oraz krótka instrukcja obsługi
Sam telefon sprawia wrażenie naprawdę solidnego, plastiki są twarde ale przyjemne w dotyku, boki wykonane są z aluminium, całość poskręcana śrubami.
Przyciski boczne chodzą z oporem ,ale bardzo precyzyjnie. Tylna klapka zamykana jest na kilka zatrzasków oraz przesuwaną blokadę. Złącza ładowarki oraz słuchawek schowane są pod gumowymi zaślepkami.
Telefon ma być odporny na zanurzenie w wodzie do głębokości 1 metra przez 30 minut oraz ma być pyło szczelny. Spełnia wg producenta normę IP67 oraz militarny standard 810G czyli powinien przetrwać upadek z wysokości 1,8 metra oraz działać w ekstremalnych temperaturach.
Ekran wykonany jest z „Gorilla glass” czyli ma być odporny na zarysowania, ponadto można obsługiwać palcami mokry ekran.
Jak będzie faktycznie – zobaczymy .
Telefon wyposażony jest w Dualsim, GPS, Bluetooth, WiFi, aparat fotograficzny 5 Mpix, slot karty pamięci. Wbudowana pamięć to 4 GB oraz 512MB ramu. Bateria ma wytrzymywać kilkanaście dni czuwania (w to wątpię najbardziej).
Całość działa pod kontrolą systemu Android 4.1 Jelly Bean.
I tak to wygląda na pierwszy „look”, testy długodystansowe wkrótce.
Ma latarkę?
nie , to jest telefon… 😉