Nawigacja satelitarna Navitel E500 – 5 cali, mapy całej Europy i darmowe aktualizacje

Pisałem już, że o sprzęcie firmy Navitel będzie trochę więcej. Dzisiaj kolejne urządzenie, tym razem z kategorii tych w których firma ta się wybitnie specjalizuje – samochodowa nawigacja satelitarna.

W moje ręce trafiła nawigacja Navitel E500. To budżetowy model, kosztujący poniżej 300 złotych. Nie spodziewałem się zatem niczego szczególnego. Po bliższym poznaniu jednak tego sprzętu i przejechaniu z nim kilkuset kilometrów, jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.

Na początek jednak tradycyjnie cyferki, czyli dane techniczne ze strony producenta:

• Procesor: Cortex-A7, 800 MHz
• Wyświetlacz: 5″ dotykowy
• System : Windows CE
• Slot kart SD : do 32 GB
• Mapy: Albania, Andorra, Austria, Belgia, Bułgaria, Białoruś, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Czarnogóra, Czechy, Cypr, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Gibraltar, Grecja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Islandia, Kazachstan, Liechtenstein, Litwa, Łotwa, Luksemburg, Macedonia, Malta, Mołdawia, Monako, Niemcy, Norwegia, Polska, Portugalia, Rosja, Rumunia, San Marino, Serbia, Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Szwecja, Ukraina, Watykan, Węgry, Wielka Brytania, Włochy, Wyspa Man

Samo urządzenie to konstrukcja podobna do produktów innych producentów, jak choćby Navroad. Widać tu unifikację i zaopatrywanie się w brandowany własnym logo sprzęt w azjatyckich fabrykach. Czy to coś złego ? Moim zdaniem absolutnie nie. Nie wiem czy jest jeszcze jakakolwiek elektronika na tym świecie, która by nie pochodziła z Państwa Środka. O ile jest to zrobione porządnie, a tak jest w tym przypadku nie ma to dla mnie żadnego znaczenia.

W komplecie fabrycznym otrzymujemy samą nawigację, uchwyt montażowy do szyby, rysik, oraz przewód zasilający. Nawigacja wykonana jest z dobrego jakościowo tworzywa, ma bardzo duży, 5 calowy ekran.

Montaż na szybie jest łatwy. Uchwyt wystarczy zamontować za pomocą przyssawki i wsunąć w niego nawigację, która blokuje się na na dwóch „ząbkach” z dołu oraz jednym z góry. Montaż jest bardzo pewny, jechałem z nawigacją po sporych wertepach i trzymała się na szybie i w uchwycie jak przyklejona.

Oprogramowanie mapowe

Nawigacja pracuje pod kontrolą Windows CE. Zainstalowano na nim własny produkt Navitela mapę Navitel Navigator w pełnej wersji, obejmującej swoim zasięgiem praktycznie całą Europę a nawet Kazachstan!.

Obsługa jest prosta, acz wymaga przyzwyczajenia. Oby wybrać konkretny adres trzeba podać kraj, miasto, ulicę i numer domu, ewentualnie jeśli numeracja jest niedostępna – najbliższe skrzyżowanie. Wyliczanie trasy jest ekspresowe. To bardzo mnie zaskoczyło. Wyliczenie trasy z Gdańska do Miskolca na Węgrzech zajęło dosłownie kilka sekund.

W oprogramowaniu dostępne są także tzw. punkty POI  czyli np. stacje benzynowe, restauracje, muzea itp itd. Przyznam szczerze, że nigdy z tego nie korzystałem, a z różnymi nawigacjami jeżdżę już dobre 15 lat. Niemniej są.

Testowo wyznaczałem różne trasy po Trójmieście i okolicach i nie znalazłem adresu pod który nie można byłoby trafić. Bardzo szybko nawigacja reaguje także na zmiany trasy. Gdy skręci się nie tam, gdzie ona sobie to umyśliła,  aby np ominąć korek, czy z powodu zamknięcia drogi, remontu, wypadku itp. przeliczenie trasy jest niemal natychmiastowe.

Są pewne niedociągnięcia – np. kilka osiedlowych uliczek, które od ponad roku są przejezdne dalej widnieje jako „ślepe” . Navitel Navigator także powiela błąd prawie wszystkich nawigacji jakie znam. Jest taki odcinek ul. Kartuskiej w Gdańsku w kierunku centrum, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h. Niemal wszystkie nawigacje pokazują tam że dozwolona prędkość to 80 km/h. Navitel Navigator również, a przez kawałek nawet 50 km/h. Na szczęście zaniża, a nie zawyża, niemniej podaje błędnie.

Główny ekran w trybie nawigowania podaje standardowe informacje, takie jak aktualna prędkość, czas i odległość do celu oraz planowana godzina dotarcia. Powyżej tych danych wyświetlana jest odległość do dwóch kolejnych manewrów oraz strzałki kierunkowe. Na samej górze jest większa z kierunkiem najbliższego skrętu, poniżej z następnym. W górnej częściu ekranu wyświetla się linia „postępu” , pokazujaca w jasny sposób ile już przejechaliśmy i ile nam jeszcze zostało do celu podróży. Znalazło się też tam miejsca dla wskaźnika naładowania baterii urządzenia, oraz mały zegarek podający aktualny czas.

Sama mapa może być wyświetlana w trybie 3D lub „płasko” w 2D. Dojeżdżając do skrzyżowania, czy skrętu, powiększa się płynnie, pokazując cały manewr jaki należy wykonać, za pomocą dużej wyraźnej strzałki kierunkowej. Jest też tzw. „asystent pasa ruchu” – nawigacja podpowiada który pas zająć przed kolejnym manewrem na drodze.

Oprogramowanie jest bardzo intuicyjne i łatwe w obsłudze. Wyświetlane przyciski są spore, łatwo więc wybrać odpowiednią opcję. Tak samo klawiatura odczas wpisywania adresu na odpowiednio dobraną wielkość. Dla osób z naprawdę dużymi palcami, które miałyby jednak problem obsłużyć nawigację dotykowo, producent dołączył do zestawu rysik

Ciekawą funkcją nawigacji jest transmiter FM. Po ustawieniu odpowiedniej częstotliwości nawigacja komunikaty głosowe transmituje przez radio samochodowe. Można wybrać sobie częstotliwość ulubionej stacji FM i w momencie kiedy nawigacja ma nam coś do powiedzenia, nałoży dźwięk na odtwarzaną audycję i każe skręcić 🙂  Fajne to i bardzo pomocne jeśli jeździmy z głośno włączoną muzyką.

W menu jest dostępny także bardzo ciekawy komputerek podróżny, podający całkowite przebiegi, długość i odległość jazdy, średnią prędkość i kilka innych danych. Lubię takie zestawienia.

Mapy można w bardzo prosty sposób samodzielnie aktualizować. Wystarczy pobrać nowy plik z mapami z serwera Navitela i skopiować do urządzenia. Producent zapewnia dożywotnie (cokolwiek to oznacza) darmowe aktualizacje map.

Największe zalety?

Bardzo szybkie przeliczanie trasy, niemal natychmiastowa reakcja na zmiany trasy i kierunku jazdy. Duża dokładność mapy. Bardzo spodobał mi się także transmiter FM podający komunikaty na ustawionej częstotliwości radiowej.

Wady ?

Do samego urządzenia i jego szybkości działania, oraz sposobu obsługi nie mam żadnych zastrzeżeń. Oprogramowanie mapowe za to, ma trochę błędów i braków. Są to w zasadzie drobnostki jak wspomniane błędnie podane ograniczenia prędkości, czy braki w niektórych nowych uliczkach osiedlowych. Są to jednak na tyle mało istotne rzeczy, że można na nie przymknąć oko.

Czego mi brakuje ?

Na pewno łączności z internetem i pobierania danych o zagrożeniach i remontach na drodze. To bardzo przydatna funkcja z której często korzystam aby nie utknąć gdzieś w korku. Tu z racji braku karty WiFi i modemu nie ma możliwości połączenia się z internetem.

Czy warto?

Ja tyko zestawię dwie kwoty, a wnioski wyciągnijcie sami:

1. Jedna z najbardziej popularnych map do nawigacji – Automapa (samo oprogramowanie bez urządzenia), z tylko roczną licencją na aktualizacje map w wersji Polska + Europa kosztuje ok 320 złotych .

2. Urządzenie do nawigacji Navitel E500 + mapa Navitel pozwalająca przejechać od Astany w Kazachstanie przez Rosję, Białoruś do Portugalii i wrócić przez Wyspy Brytyjskie, Wyspę Man, Islandię do Estonii (ale wymyśliłem trasę 🙂 ) z darmową „wieczystą” aktualizacją map kosztuje 290 złotych.

A jak chcesz kupić jeszcze taniej to kliknij tu: porównanie cen Navitel E500

Sprzęt do testów udostępniła firma Navitel