Kilkanaście dni temu moje chińskie webasto zaczęło mi ostro dymić, jak na konklawe. Biały, gryzący dym, chmury białego dymu. Dodatkowo bardzo wolno się odpalało, zamiast minuty, dwóch, dochodziło to do 5 minut zanim zaczął odpalać. Musiałem poszukać przyczyny.

Gdy zajrzałem pod auto w oczy rzucił mi się bardzo skorodowany tłumik od webasto. Siedział tam już ponad trzy lata. Był z tym piecem od nowości. W sumie już jakiś czas temu chciałem go wymienić, dobre pół roku wcześniej, gdy przed sezonem zimowym czyściłem piec. Ale jakoś tak, wiecie… no i nie wymieniłem…

Co się okazało? Po pierwsze tłumik był kompletnie przeżarty przez rudą. Totalne sito i pęknięcia pomiędzy żeberkami rury. Jednak nie to było najgorsze i nie to było przyczyną dymienia.

Mój tłumik miął konstrukcję wewnętrzną w kształcie litery „U” . Czyli składał się z osłony blaszanej, wewnątrz wypełnionej wełną mineralną czy innym azbestem ( w każdym razie coś włóknistego), a przez to przebiegała rura. Większość tłumików ma rurę na przelot. W moim rura była wygięta w kształcie „U ” właśnie. Celowo szukałem takiego tłumika, bo podobnież jest cichszy. Niestety tłumik w środku przegnił… Resztki blachy , tego włóknistego czegoś, sadzy, nagaru i innego bliżej niezidentyfikowanego czegoś zatkały przelot rury. To „U” dodatkowo pomogło w zatkaniu, bo gdyby pewnie był na przestrzał tak szybko by się nie zatkał nawet gdyby przegnił.

I żeby nie było nie stało się to od razu. Jak wspomniałem na początku piec dymił już od jakiegoś czasu. Od jakiegoś czasu miał też problemy z odpalaniem. Trwało to dłużej, jakoś tak ciężej, ale w końcu odpalał. Jak już nie za bardzo chciał odpalać, a działo się to będąc wtedy chyba w Łotwie, w marcu czy kwietniu tego roku, przetkałem trochę ten tłumik. Wziąłem długi wkrętak, pomerdałem tam w środku i na czas jakiś przeszło.

Już wtedy powinienem był to zdemontować. No ale nie chciało mi się. Zimno było, a merdanie wkrętakiem pomogło…

W każdym razie, po demontażu stało się jasne, że tak zatkany tłumik nie miał prawa działać.

Po wymianie tłumika na nowy, który na szczęście miałem w zapasie, problem zniknął. Piec grzeje jak zły, oby jak najdłużej…

Jak to wyglądało, co mieszkało w tłumiku i jak montowałem nowy, zobaczycie w etiudzie filmowej poniżej:

Jeśli znajdujesz wpis ciekawym i/lub pomocnym, nie pogniewam się jeśli postawisz mi filiżankę czarnej mocnej kawy: https://buycoffee.to/vadimontour lub http://www.ko-fi.com/vadimpacajev

Czuwaj!

Nowy tłumik kupisz tutaj: tłumik: https://s.click.aliexpress.com/e/_9hXddu



Komentarze