Kilkanaście dni temu otrzymałem na testy stację zasilającą EPS-S1000S od firmy Extralink wraz z panelem słonecznym o mocy 200W.

Extralink to firma znana mi do tej pory głownie jako producent osprzętu sieciowego – przełączników, szaf rack i tego typu sprzętu. Jak się okazało oprócz akcesoriów do budowy sieci komputerowych w ofercie mają stacje zasilania, akumulatory (zarówno AGM jak i LiFePo4) panele słoneczne i nawet inwertery offgridowe.

Po szczegółu odsyłam do strony internetowej producenta.

Na wstępie zaznaczam także, że sprzęt po testach wrócił do producenta, a ja nie mam żadnych korzyści finansowych z jego przeprowadzenia.

Dzisiaj przyszedł czas na krótki opis możliwości tego urządzenia, zachęcam także do zasubskrybowania mojego kanału na jutjubach, gdzie już niedługo ukaże się znacznie rozszerzona wersja tego testu w formacie obrazków ruchomych z dźwiękiem.

Wymiary, waga

Stacja jest dosyć ciężka, jej masa to 8,6 kilograma. Jej wymiary to 340x178x230 mm.

Zawartość zestawu:

Po zakupie otrzymujemy stację zasilającą, zasilacz sieciowy (30V, 8A!), przewód do ładowania z gniazda zapalniczki samochodowej i papierzyska.

Dane techniczne:

  • pojemność: 1021 Wh
  • rodzaj baterii: Litowo jonowa, 22V, 46Ah
  • moc AC: 1000W (1200 W), chwilowa 2 (2,2)kW
  • moc USB-C PD : 100W
  • ilość złącz AC : 2
  • ilość złącz USB: 2
  • ilość złącz USB-C: 1
  • ilość złącz 12V: 2

Gniazda wejścia/wyjścia:

EPS-S1000S wyposażono w dwa 230V gniazda w standardzie Schuko, dwa gniazda USB (obecnie nazywane USB-A), jedno USB-C PD, gniazdo 12V w standardzie zapalniczki samochodowej, oraz 12V w standardzie DC5525. Ponadto jest gniazdo wejściowe , tzw barrel plug w z bolcem.

Wbudowany akumulator:

Na pokładzie sprzętu Extralink jest akumulator litowo jonowy , o pojemności 1021 Wh. Jest to pakiet o napięciu 22.2 V i pojemności 46Ah.

To małą uwaga, którą później jeszcze rozwinę. Zarówno na kartonie, w instrukcji obsługi , na stronie internetowej firmy Extralink jest informacja że jest to właśnie pakiet litowo jonowy. Natomiast na stronie sklepu internetowego producenta jest informacja raz że litowo jonowy, a poniżej w sekcji pytań i odpwoiedzi, że LiFePo4. Skonsultowałem to z producentem i potwierdzono mi, że jest to pakiet litowo-jonowy

Inwerter:

Wbudowana przetwornica generuje prąd o przebiegu czystej sinusoidy o napięciu 230V i częstotliwości 50Hz.

Z maksymalną mocą urządzenia mam duży problem, ponieważ producent w materiałach dołączonych do stacji, swoich materiałach reklamowych, w sklepach gdzie można tą stację kupić, oraz na tabliczce znamionowej podaje dwie różne wartości (często obie w jednym materiale). Te wartości to 1000 lub 1200W (moc szczytowa, chwilowa 2000W lub 2400W).

Aby nie być gołosłownym poniżej widok z instrukcji obsługi, gdzie jedna pod drugą są dwie różne wartości maksymalnej mocy…

I tabliczka znamionowa z samego powerbanku:

To także skonsultowałem z producentem. Niestety tutaj nie otrzymałem żadnego sprostowania, więc trzeba mieć na uwadze, że maksymalna moc nie jest znana. Z ostrożności, przyjąłbym tą niższą wartosć.

Urządzenie posiada dwa gniazda 230V w standardzie Schuko po prawej stronie przedniego panelu obudowy. Podana moc jest mocą obu gniazd łącznie, nie każdego z osobna.

Sposoby ładowania:

Stację można ładować z sieci 230V, za pomocą dołączonej ładowarki sieciowej, z gniazda samochodowego typu zapalniczka, za pomocą gniazda USB-C Power Delivery, oraz paneli solarnych.

Czasy ładowania :

Za pomocą ładowarki sieciowej: 10 d0 12 godzin

za pomocą gniazda zapalniczki samochodowej: 13 do 15 godzin

za pomocą USB-C PD: 12 do 14 godzin

za pomocą panela słonecznego 200W: 10 godzin

Dodatkowe funkcjonalności:

Stacja wyposażona jest w moduł bluetooth współpracujący z aplikacją Tuya. To ogromne zaskoczenie, bo rzadko spotkać można power station z obsługą tego chyba najpopularniejszego systemu obsługi inteligentnego domu. Połączenie odbywa się tylko za pomocą Bluetooth, nie ma zatem możliwości sterownia stacją przez internet, niemniej za samą obecność i kompatybilność z Tuya ode mnie ogromny plus.

Za pomocą aplikacji można podejrzeć aktualny stan naładowania wewnętrznej baterii, przewidywany czas pracy stacji, oraz włączyć i wyłączyć gniazda wyjściowe urządzenia. Aplikacja ma jeszcze kilka innych funkcji jak choćby włączenie radia czy lampki, ale obu tych funkcji w EPS-S1000S nie ma. Podejrzewam zatem, że aplikacja jest generyczna i przygotowana do obsługi innych urządzeń, nie koniecznie tego samego producenta.

Możliwości stacji:

Podczas okresu testowania trwającego dobre dwa tygodnie, przeprowadziłem cały szereg testów, podłączając do stacji najróżniejsze urządzenia. Poniżej kilka przykładów z moich testów:

Stacja podłączona do mojej domowej klimatyzacji pracowała przez prawie 3 godziny.

Mikrofalówka o mocy 800W zasilana może być przez prawie 50 minut.

Ładowarka sieciowa 230V mojego roweru elektrycznego i hulajnogi o mocy ok 120W pracuje 7 godzin, czyli pozwala naładować baterię od całkowicie rozładowanej do pełna zapewniając dodatkowe ok 80 km zasięgu.

Domowa lodówka podblatowa o mocy 58W pracować będzie przez

Chińskie webasto, czyli ogrzewanie postojowe na diesla, zasilane może być przez ponad 96 godzin!

O czasach ładowania telefonów, smartfonów i tym podobnego sprzętu chyba nie ma co pisać, bo jest to oczywiste , że będzie działać baaaaardzo długo.

Możliwości pakietu wbudowanego w Extralinka są na prawdę imponujące. Ten bank energii to pełnoprawne awaryjne źródło zasilania do wykorzystania zarówno przez podróżników wszelakich, jak i w warunkach domowych.

Panel słoneczny:

Ze stacją ładowania otrzymałem do przetestowania składany, przenośny panel słoneczny o mocy 200W. Panel wykonany jest z twardego tworzywa. Składa się z 4 części połączonych ze sobą elastycznym elementem.

Panel wyposażono w złącza MC4, dzięki czemu bardzo łatwo podłączyć go do niemal każdej instalacji, czy stacji ładowania, bez konieczności stosowania przejściówek.

Panel wykonany jest bardzo solidnie, chyba najlepiej z tych które do tej pory miałem okazję testować. Porównując choćby z panelem Allpowers który też jest bardzo fajnej jakości, tutaj jest o dobrą klasę lepiej. Ciężko to oddać w tekście więc ponownie zapraszam za kilak dni na mój kanał na jutjubach, gdzie pokażę to dokładniej.

Panel wyposażony jest w trzy solidne , rozkładane nogi ułatwiające rozstawianie go w terenie i optymalne ustawienie do słońca. Nogi na czas transportu zabezpieczane są na metalowe zatrzaski. Transport ułatwiają także dwie wzmocnione tworzywem rączki, oraz bardzo fajna torba transportowa.

Zmierzony przeze mnie prąd oddawany przez ten panel sięgał 10A, w nie do końca idealnych warunkach pogodowych.

Moja opinia:

Stacja zrobiła na mnie ogromne wrażenie swoimi możliwościami zasilania sprzętów wszelakich. Zarówno typowo outdorowych jak np. lodówka kompresorowa na 12V, czy choćby moje ogrzewanie postojowe w kamperze, jak i sprzętów typowo domowych. Bez problemu przez kilka godzin może zasilać domowy klimatyzator, pracuje z mikrofalówką, naładuje sporą baterię do roweru elektrycznego i hulajnogi. Panel słoneczny jest chyba jak do tej pory najlepiej i najsolidniej wykonanym przenośnym panelem słonecznym jaki miałem w rękach (a trochę ich już u mnie było). Użyto do jego wykonania solidnego twardego tworzywa. Przemyślany system składania i rozstawianych „nóżek” umożliwia ustawienia panelu pod optymalnym kątem do słońca. Moc generowana przez panel nie odbiega od klasycznych szklanych paneli. Świetny, bardzo dobrze wykonany produkt – bez dwóch zdań.

Zarówno powerbank Extralink EPS-S1000S , jak i opcjonalny panel słoneczny uważam za urządzenia świetnie wykonane, dobrze wyposażone, o ogromnych możliwościach zasilających i zdecydowanie warte zakupu.

Wady:

Znowu szukałem czegoś na siłę i znalazłem dwie a nawet trzy.

Pierwsza to stała, nie składana rączka transportowa banku energii .  Rączka jest stałym elementem obudowy, co przy tak dużym gabarycie urządzenia stwarzać może pewne problemy. Trudniej taką stację gdzieś wstawić, „upchnąć” , postawić coś na niej. Ma to znaczenie jeśli stacja będzie wykorzystywana jako źródło zasilania pojazdów turystycznych, off-roadowych, mikrokamperów  itp. Zdecydowanie wolałbym tu rączkę na zawiasie, składaną, lub choćby wzorem np. stacji Ecoflow będące częścią obudowy, ale zlokalizowane po bokach urządzenia.

Druga wada to brak jakiejkolwiek lampki. Jest to awaryjny bank energii, urządzenie wykorzystywane nie tylko w turystyce wszelakiej i podróżowaniu, ale także w sytuacjach kryzysowych jak choćby katastrofy naturalne, zaniki zasilania z sieci i tym podobne sytuacje. Lampka w takim urządzeniu to w zasadzie standard i jest bardzo przydatna.  Szkoda, że tu jej nie ma

Trzecia to w sumie może nie wada samego sprzętu, a dużo nieścisłości w opisie tej stacji na kartonie, w instrukcji obsługi, na stronie producenta, czy sklepie internetowym producenta. Maksymalna moc urządzenia potrafić być różna nawet na tej samej stronie w instrukcji obsługi, typ wbudowanej baterii na stronie sklepu producenta też się zmienia po przeskrolowaniu strony na dół. Takich przypadków naliczyłem co najmniej kilka i przy urządzeniu kosztującym niemałe pieniądze nie powinien się zdarzać. No ale po to są takie właśnie testy i recenzje jak moja, aby tego typu nieścisłości wyjaśniać i móc potem świadomie wybierać przenośny bank energii dostosowany optymalnie do swoich potrzeb.

Koszt Wh: 2 zł 54 gr

Czuwaj!

Jeśli znalazłeś artykuł ciekawym i / lub pomocnym nie pogniewam się jeśli postawisz mi filiżankę kawy: https://buycoffee.to/vadimontour lub http://www.ko-fi.com/vadimpacajev

Sprzęt do testów przekazała firma Extralink i po testach wrócił do producenta na mój koszt. Firma Extralink nie miała wpływu na moją opinię i nie ingerowała w powstały artykuł. 



2 komentarze

  1. dex

    Może będzie, że się czepiam pierdół, ale zawsze mam dziwnie mieszane uczucia, gdy ktoś sprzedając jakiś sprzęt za 2500zł nie potrafi dobrze opisać jego parametrów czy stworzyć instrukcji. Kojarzy mi się to wtedy z napisanymi łamaną angielszczyzną instrukcjami w produktach majfrendów z aliexpress. Tylko tam, zakładam, że jest taniej między innymi przez to.

    Odpowiedz
    • vadim

      Masz absolutnie rację, nie powinno się to zdarzać. Co więcej pytałem o to producenta i do dzisiaj nie mam odpwoiedzi. Chyba sami nie wiedzą jakie to ma parametry… takie mam podejrzenia. Znaleźli dostawcę , dali soje logo i nikt zbytnio nie interesuje się tym co jest w środku… Samą stacja uważam że jest naprawdę porządną i porównując z konkurencją cenowo też wypada lepiej.

      Odpowiedz

Komentarze