Jakiś czas temu kupiłem sobie lodówkę kompresorową na 12V marki Vevor. Opisywałem to na blogu tutaj:

Lodówka turystyczna samochodowa z kompresorem 12V Vevor 15L

Pokazywałem tam, a także w filmie , który opublikowałem na yutjubach, m.in. jak działa ta lodówka z przenośną stacją ładowania. Użyłem do tego celu 300W stacji Allpowers S300.

Po publikacji tego artykułu odezwała się przemiła Pani z marketingu firmy Vevor, że przecież oni też mają taką stację w ofercie i może zechciałbym tą stację pokazać u siebie na blogu i na kanale YT.

Vevor nie stawia żadnych warunków co do publikowanego materiału , wiec się zgodziłem. I tak oto po kilkunastu dniach kurier przywiózł stację ładowania Vevor 300W pod moje drzwi.

Na wstępie informuję, że nie otrzymuję za ten tekst ani za film który się ukaże na YT żadnego wynagrodzenia, firma Vevor nie ma wpływu na to co napiszę i opowiem. Artykuł i film są wynikiem moich kilkunastodniowych, intensywnych testów tego urządzenia a opinia jest czysto subiektywna, oparta na moich dotychczasowych doświadczeniach z tego typu urządzeniami.

Do rzeczy zatem.

Co dostajemy po zakupie ?

W kartonie znajdziemy oczywiście samą stację zasilającą, zasilacz sieciowy, zasilacz do zapalniczki samochodowej oraz instrukcję obsługi.

Parametry techniczne:

  • Rodzaj baterii: Litowo-jonowa
  • Pojemność baterii: 296Wh (20Ah/14.8V)
  • Wejścia ładowania AC: zasilacz 230V do DC 19V/3A
  • ładowanie przez zasilacz samochodowy: DC12V-24V/7A max
  • ładowanie po USB-C: PD100W Max
  • Max. napięcie paneli słonecznych: DC12V-24V/7A max
  • Inwerter: 300W , sinus, 230V±10%, 50 Hz±5%
  • Złącza USB-C (2 szt): 1. D100W Max(5V 5A , 9V 5A , 12V 5A , 15V 5A i 20V 5A, PD3.0)  2. PD27W Max(5V 3A , 9V 3A, 12V 2.25A, PD3.0)
  • Złącza USB (2 szt): QC24W Max (5V 3A , 9V 2A , 12V 2A, QC3.0)
  • Żywotność baterii: 1000 cykli do 80%DOD
  • Sprawność : 85%
  • Wymiary: 23 x 14 x 16.9 cm
  • Waga brutto: 4.4 kg

Budowa, jakość wykonania, materiały:

Powerbox od Vevora wizualnie wyróżnia się wśród tanich stacji ładowania. Przypomina wyższej klasy produkt „renomowanych” producentów. Design przedniego panelu, użyte kolory, wyraźne oddzielenie bloków poszczególnych złącz. Ogromny wręcz i bardzo czytelny wyświetlacz, to wszystko sprawia bardzo pozytywne wrażenie.  Plastki jednak nie są najwyższych lotów. Rączka zlokalizowana w górnej części – bardzo wygodna swoją drogą – trzeszczy przy przenoszeniu stacji z miejsca na miejsce. Plastiki są twarde, ale nie tandetne. Ogólnie jakość wykonania jest na dobrym poziomie, ot gdzieś trzeba było troszkę zaoszczędzić.

Gniazda, złącza:

Na przednim panelu znajdziemy 4 bloki złącz, podzielonych „tematycznie” .

Po lewej mamy gniazda USB-C (2 sztuki) oraz USB (także 2 sztuki). Poniżej gniazdo ładowania samej stacji.

Centralnie pod wyświetlaczem zlokalizowane jest gniazdo 230V w standardzie Shuko.

Po prawej gniazdo typu „zapalniczka” oraz dwa gniazda DC5525.

Każdy z tych bloków włączany jest dedykowanym przyciskiem, a jego załączenie sygnalizowane odpowiednim piktogramem na wyświetlaczu

Na jednym z boków urządzenia umieszczono bardzo praktyczną lampę o mocy max 2W, z pięcioma trybami świecenia (3 tryby jasności, SOS, oraz światło migające)

Inwerter:

Stacja Vevor 300W wyposażona jest w przetwornicę o przebiegu tzw. pełnej sinusoidy, generującą napięcie 230V, 50Hz. Jej maksymalna moc to 300W. Producent nie podaje takiego parametru jak moc chwilowa i wg. testów które przeprowadziłem te 300W jest całkowicie maksymalną , możliwą do uzyskania wartością. Urządzenia o mocy większej, natychmiast uruchamiają zabezpieczenia w stacji Vevor i nie jest możliwe jej przeciążenie.

Wyniki testów zasilania różnych urządzeń:

Stację Vevor 300W poddałem podobnym testom jak poprzednie stacje ładowania. Podłączyłem do niej zarówno urządzenia zasilane prądem zmiennym 230V jak i urządzenia zasilane prądem stałym za pośrednictwem złącz USB, USB-C PD, jak i DC5525.

Na pierwszy ogień poszła oczywiście bateria mojego roweru elektrycznego, oraz hulajnogi. Obie są 48V. Rowerowa 20Ah, hulajnogi 18Ah.

Baterie roweru i hulajnogi ładowały się prawie identycznie , po ok 1 godz. 50 minut, zapewniając dodatkowych ok 20 km zasięgu w rowerze i ok 8 – 10 km w hulajnodze.

Bateria 36 V z roweru mojej żony ładowała się 2 godziny 20 minut.

Kolejnym testem byłą oczywiście moja lodówka w kamprze. Lodówka ma moc znamionową 58W, stacja 300W i oczywiście… nie zadziałało. Stacja Vevor natychmiast się wyłącza , włączając jednocześnie wewnętrzny wentylator oraz piktogram przeładowania stacji.

Lodówka 12V kompresorowa marki Vevor ustawiona na 3 stopnie Celsjusza działa ze stacją przez prawie 23 godziny (!) bez doładowania z paneli słonecznych. To było największe zaskoczenie. Warunki zewnętrzne to ok 22 stopni Celsjusza w kamperze. Stacja podłączona została gdy lodówka została już schłodzona do temperatury 3 stopni C. Lodówka wypełniona była w ok. ołowie przez produkty żywnościowe. Ten wynik cieszy najbardziej, bo oznacza, że przy doładowaniu stacji z solarów, lub np. akumulatora w czasie jazdy mogę zapewnić sobie chłodzenie żywności bez marnowania energii z moich akumulatorów hotelowych w kamperze.

Suszarka do włosów o mocy  200W będzie działała ok 1 godziny.

Pełne naładowanie telefonu Huawei 20 pro zjadło 8% pojemności, telefonu Sony Xperia 10 IV ok 11%.

Tablet Samsung od 0 do 100 % konsumuje ok 10% baterii.

Moja opinia

Stacja zasilająca Vevor czysto subiektywnie bardzo mi się podoba. Jej wygląd, ergonomia użytkowania, rozmieszczenie gniazd, złączy, dedykowane przyciski do włączania poszczególnych bloków zasilających. Świetnie jest to pomyślane, dobrze rozmieszczone. Obsługa jest banalnie wręcz prosta, a urządzenie bardzo skuteczne.

Na stronę minusów zapisuję dwie rzeczy. Pierwsza to zbyt mocne podświetlenie ekranu LCD, wyświetlacza, którego nie da się wyłączyć, a dodatkowo podświetlenie to prześwituje przez górną część obudowy. W nocy to przeszkadza, zwłaszcza w kamperze, gdzie miejsca jest mało i trudno jest na niewielkiej powierzchni upchnąć stację ładowania tak aby to światło nie przeszkadzało w nocy.

Drugi minus to to, że z gniazd DC dostarczane jest napięcie ponad 16V. zarówno z gniazda zapalniczki samochodowej, jak i gniazd DC5525, w zależności od poziomu naładowania baterii, może popłynąć prąd o napięciu od 12.8 aż do 16,5V. O ile np. lodówce Vevor to nie przeszkadza, tak samo jak każdemu innemu urządzneniu które może pracować w zakresie 12 – 24V, o tyle np zasilacz do laptopa momentalnie się wyłączał. Urządzenia bez zabezpieczeń mogą się najzwyczajniej w świecie spalić. Maksymalnym bezpiecznym napięciem dla urządzeń 12V jest 15V, wszystko co powyżej to już ryzyko i czysta loteria. Może zadziała, może się zabezpieczy, a może spali.

Mi osobiście bardzo zależy w tego typu urządzeniach, aby można było zasilać laptopa po gnieździe zapalniczki. Mam starego laptopa HP, którego nie planuję zmieniać bo ma dopiero 9 lat i działa świetnie. Nowsze laptopy oczywiście będą działały po USB-C PD i problem znika samoistnie, ale jest całą masa urządzeń które nie działają po USB-C jak choćby routery 4g/LTE.

Niemniej, uważam że stacja zasilania Vevor, to sprzęt warty swoje ceny, sprzęt, który zaspokoi potrzeby prądowe na biwaku, na działce, na rybach, a także w kamperze. Stacja tego typu to także ogromne wsparcie podczas wszelakich katastrof naturalnych jak wichury, huragany , gwałtowne burze, czy śnieżyce. Z tej stacji można zasilać kocioł c.o. węglowy przez ponad 6 godzin. w razie awarii prądu zimą dzięki temu małemu powerbankowi można zapewnić sobie ciepłą noc w oczekiwaniu na naprawę linii energetycznej.

Połączenie tej stacji z lodówką kompresorową Vevor pozwala zapomnieć o problemach z przechowywaniem pożywienia w upalne dni. Gdy do kompletu dodać panel słoneczny który będzie ładował stację w ciągu dnia, mamy całkowicie off-gridowe zasilanie.

Gdzie kupić, ile to kosztuje ?

Stacja dostępna jest w oficjalnym sklepie firmy Vevor. Najtaniej jest na polskiej wersji sklepu: https://s.vevor.com/bfQp36

Stacja kosztuje w chwili pisania tego artykułu 835 złotych polskich z dostawą.

Vevor oferuje kod rabatowy w wysokości 5% na wszystkie produkty z ich oferty: VVMH5%OFF 

Dostawa kurierem jest gratis, odbywa się z jednego z Unijnych magazynów, więc nie ma obaw o cło i podatki, to zostało już uregulowane.

Jest to jedna z najtańszych ofert na rynku na tego typu bank energii o pojemnosći w okolicach 300Wh.

Na koniec, postanowiłem dodać nową rubrykę do moich recenzji , a mianowicie koszt jednej watogodziny. Nie jest to oczywiście do końca rozsądne, gdyż stacja zasilająca to nie tylko sam akumulator, a jeszcze, a może przede wszystkim inwerter, złącza, lampa itp itd. Jednak uznałem, że pozwoli mniej więcej porównać pod kątem opłacalności zakupu stacje zasilające o podobnych parametrach

Koszt Wh stacji Vevor 300W: 2 zł 82 gr i jest to na dzień dzisiejszy najmniejszy koszt ze stacji, które do tej pory testowałem.

Czuwaj!

Jeśli znalazłeś artykuł ciekawym i / lub pomocnym nie pogniewam się jeśli postawisz mi filiżankę kawy: https://buycoffee.to/vadimontour lub http://www.ko-fi.com/vadimpacajev

Tekst powstał we współpracy z firmą Vevor, która przekazała produkt do testów. Firma Vevor nie miała wpływu na moją opinię i nie ingerowała w powstały artykuł. 

Linki do ofert są linkami afiliacyjnymi. Jeśli dokonasz zakupu za ich pomocą, kilka centów z tego zakupu dostanę jako prowizję (dla Ciebie cena jaką zapłacisz się nie zmienia). Jeśli się na to nie zgadzasz, wyszukaj proszę odpowiednią ofertę samodzielnie.


Komentarze