|||

vodka z limonem czyli elektriczką z Baltijska do Kaliningradu

Do Baltijska pojechałem lokalnym pociągiem podmiejskim tzw. elektriczką. Elektriczka to coś w rodzaju naszej SKM-ki, z tym , że czystej i punktualnej…

20130728_055919_result

Elektriczki do Baltijska w okresie letnim odchodzą co ok. godzinę z Jużnego Wakzała czyli dworca południowego w Kaliningradzie. Perony i kasy elektriczek są po lewej stronie głównego budynku dworca.

Russian Navy Day celebrated in Baltiysk, Russia Russian Navy Day celebrated in Baltiysk, Russia

Koszt biletu w obie strony to jeśli dobrze pamiętam 110 rubli (ok 11 złotych) . Pociąg jedzie do Baltijska ok godziny, zatrzymując się co chwila na różnych dziwnych stacjach, często po środku niczego, a peron oznaczony jest tylko nie do końca zrozumiałą przeze mnie kombinacją liczb i liter. W każdym razie w stronę do Baltijska było raczej sennie i spokojnie (wyjazd 6 rano).

Russian Navy Day celebrated in Baltiysk, Russia

Pociąg był dosyć zapchany z racji , że cały Obwód podążał na Święto Floty Bałtyckiej , ale miejsc siedzących starczyło dla wszystkich.  Co ciekawe, kiedy do kas utworzyła się ogromna kolejka na kilkaset osób , nagle pojawiło się 5 czy 6 pań w kolejowych mundurach z przenośnymi kasami – terminalami i w kilka minut rozładowały kolejkę.

Russian Navy Day celebrated in Baltiysk, Russia

Wesoło zrobiło się w drodze powrotnej. Już na peronie nie było miejsca , a kiedy pociąg sennie wtoczył się na stację wszyscy szturmem ruszyli aby wsiadać. Udało mi się w ostatnim momencie upchnąć do środka.

Russian Navy Day celebrated in Baltiysk, Russia

Russian Navy Day celebrated in Baltiysk, RussiaRussian Navy Day celebrated in Baltiysk, Russia

Ścisk był okropny do tego po ponad godzinnej burzy z ulewą wyszło piekące słońce i temperatura wzrosła do jakichś 30 stopni celsjusza na zewnątrz, a w blaszanym wagonie było pewnie koło 50 i do tego okropna wilgotność powietrza.

Russian Navy Day celebrated in Baltiysk, Russia

Nie przeszkodziło to jednak imprezowym Rosjanom, z okazji „wychodnego” zrobić wspólną imprezę w wagonie. Śpiewano więc Kalinkę, hymn Rosji, jakąś piosenkę na cześć „desantczików” i inne mniej znane mi utwory wojskowo-ludowe. Nie obyło się też oczywiście bez alkoholu.

Russian Navy Day celebrated in Baltiysk, Russia zz_I0Q7171_result

Problem był taki, że wódka była po jednej stronie wagonu , a zapitka po drugiej. Było tłoczno więc przejść i usiąść razem się nie dało. Cały wagon , w tym i ja robiliśmy zatem za pośredników w przekazywaniu kubka z wódką, który wędrował do właściela zapitki zwanej „limonem”, tam uzupełniany owym limonem był wypijany, i wracał zapełniony porcją zapitki do właściciela wódki który dolewając wódki wypijał ją i sytuacja się powtarzała. Tak przez dobre pół godziny… Towarzyszyły temu 3 okrzyki: „vooooodka idziot” „na zdaroooowie” i „limonaaaaa dawaj” .

zz_I0Q7181_result

Towarzystwo w tym upale zrobiło się momentalnie i na jednym z przystanków w szczerym polu wypadli z pociągu. Nie podołali trudom podróży…

Potem dalej w ścisku , ale już znacznie spokojniej, podśpiewując od czasu do czasu dojechaliśmy do Kaliningradu.

Podobne wpisy

Jeden komentarz

Komentarze